Na koniec marca na rynku było nieco ponad 33,5 mln umów bankowości internetowej – o 1 proc. więcej niż na koniec 2016 r. i o 8,72 proc. więcej niż w tym samym okresie roku ubiegłego. Stosunkowo większa dynamika wzrostu w ujęciu kwartalnym wystąpiła wśród klientów aktywnie korzystających z bankowości internetowej. Od stycznia do marca przynajmniej raz w miesiącu na swoim koncie w banku zalogowało się 15,6 mln klientów. To o 1,7 proc. więcej w stosunku do poprzedniego kwartału i o 5 proc. w stosunku do końca marca 2016 r. W ujęciu bezwzględnym to kwartalny przyrost na poziomie 284 tys. aktywnych użytkowników.
– Duża zbieżność w zakresie liczby nowych umów bankowości internetowej po pierwszym kwartale i liczby nowych aktywnych użytkowników wskazuje, że mamy do czynienia z nowymi klientami banków, którzy od razu rozpoczęli korzystanie z usług bankowych za pomocą kanałów zdalnych. Trudno natomiast mówić o wzroście zainteresowania zdalnym dostępem wśród klientów dotychczasowych. Warto zauważyć, że współczynnik aktywności wynosi obecnie 46,6 proc. i w stosunku do poprzedniego kwartału wzrósł tylko nieznacznie. W dalszym ciągu mamy zatem do czynienia z bardzo dużym niewykorzystanym potencjałem bankowości internetowej – ocenia Włodzimierz Kiciński, wiceprezes ZBP.
Większe zaufanie Polacy mają do kart – zarówno debetowych, jak i kredytowych. Na koniec marca mieli w portfelach ponad 31,5 mln tych pierwszych i 5,96 mln drugich. Nie przesadzali jednak z wydatkami: zarówno w przypadku kart debetowych, jak i kredytowych nastąpił spadek łącznej wartości i liczby transakcji.