Na lokatach świat finansów się nie kończy

Przy obecnej inflacji i po uwzględnieniu podatku od zysków kapitałowych powinniśmy wybierać depozyty z oprocentowaniem przekraczającym 2,5 proc. w skali roku. Niższe odsetki oznaczają realną stratę.

Publikacja: 27.01.2018 16:24

Lokaty bankowe, konta oszczędnościowe, obligacje skarbowe, korporacyjne, fundusze inwestycyjne, akcje, polisy inwestycyjne – wybór potencjalnych form pomnażania kapitału jest bardzo duży. Ale zazwyczaj zaczynamy od oszczędzania na lokatach bankowych i... na nich kończymy.

Bezpiecznie, ale z małym zyskiem

Tymczasem lokata bankowa, a w jeszcze większym stopniu konto oszczędnościowe, sprawdzą się najlepiej w dwóch sytuacjach. Po pierwsze, do gromadzenia pieniędzy na czarną godzinę; taki kapitał musi być lokowany bezpiecznie i łatwo dostępny bez ryzyka poniesienia straty. W tej roli lepiej wypadnie konto oszczędnościowe, na które można wpłacać pieniądze w dowolnym czasie, a podejmować bez opłaty (i bez utraty odsetek) przynajmniej raz w miesiącu.

Do banku warto też zanosić pieniądze po to, żeby zebrać większą sumę i ją zainwestować. Co miesiąc można wpłacać na konto np. 100–200 zł, a po roku przeznaczyć całą kwotę np. na zakup jednostek funduszu inwestycyjnego.

Trzymanie pieniędzy na lokatach bankowych nie przyniesie dzisiaj wysokich zysków, bo stopy procentowe są niskie. Co prawda stawki w niektórych bankach wyglądają atrakcyjnie, sięgają nawet 4 proc. w skali roku, ale żeby z nich skorzystać, trzeba by ciągle zakładać nowe konta osobiste w kolejnych instytucjach, przynosić nowe środki itp. A i tak na korzystnych warunkach zdeponujemy na ogół nie więcej niż 10 tys. zł.

Średnie oprocentowanie lokat w styczniu 2018 r. wyniosło zaledwie 1,2 proc. w skali roku (dane Comperia Analytics). A pamiętajmy, że od odsetek trzeba odprowadzić 19-proc. podatek Belki. Gdy weźmiemy jeszcze pod uwagę inflację (2 proc. w grudniu 2017 r.) – według wyliczeń Comperii – wszystkie lokaty poniżej 2,47 proc. w skali roku przynoszą straty.

A może obligacje lub polisa

Bezpieczną formą oszczędzania jest także zakup obligacji skarbowych w PKO BP. Co miesiąc w sprzedaży są nowe emisje tych samych papierów. Oprocentowanie standardowych emisji styczniowych wynosi od 1,5 proc. (obligacje trzymiesięczne) do 2,7 proc. w skali roku (dziesięcioletnie). Atrakcyjniejsze obligacje sześcioletnie i 12-letnie (odsetki 2,8 i 3,2 proc. w pierwszym roku) są dostępne wyłącznie dla beneficjentów programu Rodzina 500+.

Jeśli zamierzamy gromadzić pieniądze przez długi czas, możemy wybrać fundusze inwestycyjne albo spróbować samodzielnego zakupu akcji na giełdzie. W długim terminie takie inwestycje powinny być najbardziej opłacalne.

Gdy chcemy być zabezpieczeni w razie nieszczęśliwych zdarzeń, możemy wykupić ubezpieczenie ochronno-inwestycyjne albo samą polisę na życie z umowami dodatkowymi, np. na wypadek poważnego zachorowania czy trwałego inwalidztwa.

Wiele możliwości inwestycyjnych

Sposobem na zmuszenie się do gromadzenia oszczędności jest podpisanie z wybraną instytucją finansową umowy zobowiązującej do w miarę systematycznych wpłat (nagrodą za regularność mogą być np. nieco niższe opłaty). Jeśli zależy nam tylko na inwestowaniu, a nie potrzebujemy ochrony ubezpieczeniowej, dobrym rozwiązaniem będą fundusze inwestycyjne oferowane przez TFI.

Wybór funduszy na naszym rynku jest bardzo duży. Różnią się polityką inwestycyjną. Mogą lokować pieniądze klientów w akcje spółek giełdowych (w tym wyłącznie małych i średnich firm) albo w papiery dłużne. Część funduszy specjalizuje się w inwestycjach na rynkach zagranicznych. Dla ostrożniejszych inwestorów są przeznaczone fundusze mieszane (np. zrównoważone, stabilnego wzrostu), które mają w portfelach zarówno akcje, jak i obligacje. Najostrożniejsi wybierają stosunkowo bezpieczne fundusze pieniężne i gotówkowe.

Fundusze inwestycyjne najczęściej pobierają opłaty dystrybucyjne (manipulacyjne) oraz za zarządzanie. Z reguły jest tak, że im bardziej agresywną politykę prowadzi fundusz, tym wyższa jest opłata.

Inwestując w fundusze, można zarobić więcej niż na lokacie bankowej, ale można także stracić. Nikt nam nie zagwarantuje określonej stopy zwrotu. W 2017 r. fundusze akcji polskich (uniwersalne) zarobiły średnio 13,8 proc., fundusze polskie stabilnego wzrostu – 5,8 proc., a polskie zrównoważone – 10,9 proc.

Oszczędzanie
RPP zaskoczyła obniżką stóp procentowych, a bankom w to graj
Oszczędzanie
Płacenie gotówką za granicą Polakom nie przeszkadza, bo ją lubią
Oszczędzanie
Konsumpcja może wzrosnąć kosztem dynamiki oszczędności
Oszczędzanie
Amerykańskie oszczędności dają wyższe zyski niż polskie
Oszczędzanie
Coraz więcej chętnych do korzystania z płatności cyfrowych
Oszczędzanie
Inflacja coraz niżej i część Polaków nie zamierza ograniczać wydatków