Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wzrost depozytów i innych zobowiązań w sektorze gospodarstw domowych wyniósł 10,5 mld zł, tj. 1,5 proc., do poziomu 732,4 mld zł. Ponadto o 4,5 mld zł, tj. o 80,7 proc., do wysokości 10,0 mld zł, zwiększył się stan depozytów funduszy zabezpieczenia społecznego. W grudniu 2017 r. nastąpił typowy dla tego miesiąca spadek depozytów instytucji samorządowych o 3,8 mld zł, tj. o 10,5 proc., do poziomu 32,8 mld zł.
W przypadku gospodarstw domowych kontynuowana jest zauważana już od dłuższego czasu tendencja. Rosną depozyty bieżące – w grudniu ich wartość wynosiła 453,2 mld zł wobec 441,6 mld zł w listopadzie. Zmniejsza się natomiast wartość depozytów terminowych – w grudniu gospodarstwa domowe miały odłożone 279,2 mld zł wobec 280,3 mld zł w listopadzie. To efekt zbyt niskich w stosunku do inflacji oprocentowań depozytów. Z ostatnich wypowiedzi prezesa NBP Adama Glapińskiego wynika, że w tym roku o podwyżce oficjalnych stóp procentowych nie ma raczej mowy. Tymczasem inflacja znacząco przewyższa nie tylko najniższe, ale i średnie oprocentowania lokat terminowych. Według projekcji NBP roczna inflacja w 2017 r. wyniosła 1,9 proc., w 2018 r. będzie to już 2,3 proc., a w 2019 – 2,7 proc. Bez bardziej zdecydowanych ruchów banków, nieograniczających się do wprowadzania dobrze oprocentowanych lokat promocyjnych, ale o niskiej wartości, tempo spadku depozytów terminowych może przyspieszyć. O ile jeszcze teraz banki nie odczuwają braku lokat – akcja kredytowa jest wciąż dosyć wolna i wartość depozytów przewyższa kredyty, o tyle już w tym roku mogą odczuć niedobór zwłaszcza dłuższych lokat, mających finansować dłuższe kredyty.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Dobra wiadomość dla deponentów: juz w lipcu inflacja powinna spaść poniżej 3 proc. Złe wiadomości są dwie: Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe, a to przyspieszy proces obniżania oprocentowania depozytów przez banki.
Choć na co dzień wielu z nas korzysta już niemal wyłącznie z kart płatniczych i aplikacji mobilnych, wakacje rządzą się swoimi prawami. Z najnowszego badania przeprowadzonego przez Opinia24 na zlecenie firmy Tavex wynika, że aż 38 proc. Polaków dostosowuje sposób płatności do kraju, w którym wypoczywa – i to bardzo rozsądna strategia. Dlaczego?
W kwietniu Polacy uznali, że utrzymywanie pieniędzy na lokatach – poza promocyjnymi – jest już na tyle mało opłacalne, że trzeba przejść na depozyty bieżące. Na te ostatnie trafiło w kwietniu aż 17 mld zł, podczas gdy depozyty terminowe zmniejszyły się o 125 mln zł. Wpływ na to mogły mieć święta wielkanocne i zbliżający się długi majowy weekend.
Najlepsze promocyjne oprocentowania polskich kont oszczędnościowych przekraczają 7 proc. Niestety, najczęściej przez trzy miesiące. Amerykańskie konta oszczędnościowe i rachunki na rynku pieniężnym (MMA) dają często 4 proc. i więcej. Przez cały rok.
Udział płatności cyfrowych w liczbie płatności detalicznych w Polsce w 2005 r. wynosił zaledwie 2 proc. – wynika z danych Fundacji Polska Bezgotówkowa. Jednak już w 2016 r. była w ten sposób realizowana co trzecia transakcja. W 2020 r. ponad połowę (54 proc.) płatności detalicznych stanowiły te bezgotówkowe, a w 2024 r. było to już 69 proc. wszystkich transakcji.
Ceny konsumenckie wzrosły w maju o 4 proc., mniej niż początkowo przewidywano. To zaczyna skłaniać do zakupów i ograniczać zainteresowanie lokatami terminowymi. Tym bardziej że oprocentowanie spada, a usługi bankowe drożeją.