Na czele rankingu kont oszczędnościowych od długiego czasu Orange Finanse epatował oprocentowaniem 3,6 proc. na pół roku. Fakt, że tylko do kwoty 10 tys. zł, z koniecznością założenia konta i wykonaniem co miesiąc płatności kartą na minimum 300 zł. Ale... promocja skończyła się 1 lutego i teraz oprocentowanie wynosi od 0,5 do 1 proc.

Mamy za to już trzy oferty z trzema procentami – choć jedną bardzo limitowaną. Do 30 czerwca w takiej wysokości oprocentowana jest kwota do 20 tys. zł w Alior Banku. Oferta jest skierowana do posiadaczy Konta Jakże Osobistego, którzy jako jedną z korzyści wybrali podwyższone oprocentowanie na rachunku. W T-Mobile Usługi Bankowe 3 proc. obejmuje kwotę do 50 tys. na 92 dni. Oczywiście, trzeba założyć konto osobiste. Promocja trwa do końca marca. Natomiast 3 proc. w Banku Pocztowym jest – zgodnie z nazwą: Pocztowe Konto 500+ – przeznaczone dla beneficjentów tego programu. Dla zwykłego klienta pozostaje zwykłe konto, oprocentowane w przedziale 0,4–1 proc.

Konto Oszczędnościowe Profit w Banku Millennium daje 2,7 proc. na 92 dni – i to do 200 tys. zł. Tak oprocentowane są kwoty tylko do 10 tys. zł, ale – uwaga – w Banku Pekao, którego depozyty oprocentowane są znacząco poniżej inflacji. Klient tej instytucji może zatem chociaż 10 tys. zł uchronić przed stratą.

Głównym wymogiem uzyskania lepszego oprocentowania na koncie oszczędnościowym jest założenie ROR. Ale można i bez niego, chociaż nie tak atrakcyjnie. Na czele ofert jest Indeksowane Konto Oszczędnościowe w Toyota Banku. Dla kwoty do 100 tys. zł można tu uzyskać 2,22 proc. w skali roku – niestety, jest gwarantowane tylko do końca marca. Koszt prowadzenia IKO to 30 zł miesięcznie – zwracane, jeśli nie dokona się żadnej wypłaty.