We wrześniu 2020 r. wartość zaliczanych do pieniądza M3 depozytów i innych zobowiązań w sektorze gospodarstw domowych wzrosła o 3,4 mld zł, tj. o 0,4 proc., i wyniosła 944,4 mld zł – poinformował NBP. Wzrost był możliwy dzięki spowolnieniu tempa spadku depozytów terminowych – 4,2 mld zł wobec ponad 10 mld zł w sierpniu. Gdyby dynamika spadku się utrzymała, oszczędności gospodarstw domowych byłyby mniejsze, bowiem depozyty bieżące zwiększyły się we wrześniu o ok. 7,7 mld zł. W lipcu i sierpniu ich dynamika była niższa niż spadek lokat terminowych.
Jakoś oszczędzają
Sytuacja robi się coraz ciekawsza, bowiem z badań wynika, że Polacy odkładają pieniądze. Prawie 56 proc. uczestników badania firmy Tavex zrealizowanego przez SW RESEARCH deklaruje, że w trzecim kwartale br. udało im się zaoszczędzić środki finansowe. Co ciekawe, częściej niż co czwarty badany deklaruje, że inwestuje swoje oszczędności. A ponad połowa osób twierdzi, że wybiera lokaty bankowe. Albo zatem trafia tam mniej pieniędzy niż jest wypłacanych, albo ankietowani mają na myśli konta oszczędnościowe. Bowiem ocena atrakcyjności jest realistyczna: najwyższe oceny otrzymały nieruchomości (ponad 55 proc.) i złoto (prawie 34 proc.).
Spośród ponad połowy respondentów, którym udało się w III kwartale 2020 roku zaoszczędzić jakieś pieniądze, blisko 40 proc. zgromadziło w tym okresie więcej niż 1000 zł. 16 proc. oszczędzających respondentów zgromadziło od 500 zł do 999 zł. Częściej niż co piąta osoba odłożyła od 200 zł do 499 zł. 15 proc. badanych posiadających oszczędności wygospodarowało nie więcej niż 199 zł.
– Pandemia koronawirusa sprawiła, że podchodzimy do naszych wydatków w bardziej przemyślany sposób. Musimy uważniej planować domowy budżet oraz znaleźć nowe sposoby na to, aby odkładać pieniądze – wskazuje Aleksander Pawlak, prezes firmy Tavex.