Mniej się traci na depozytach walutowych niż złotowych

Niemal 103 mld zł wynosiła na koniec ubiegłego roku wartość walutowych depozytów Polaków. Osiągnęły one rekordowy poziom, stanowiąc ponad 10 proc. oszczędności.

Publikacja: 04.02.2021 05:31

Mniej się traci na depozytach walutowych niż złotowych

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz Marta Bogacz

Niemal 103 mld zł wynosiła na koniec grudnia wartość walutowych depozytów Polaków w bankach. To 10,4 proc. oszczędności zgromadzonych w tych instytucjach. W listopadzie było to 10 proc. i był to najwyższy udział od lutego 2008 r. W grudniu rekord został pobity. Łączna wartość walut po przeliczeniu na złote wynosiła w listopadzie prawie 95 mld zł, najwięcej w historii. W grudniu było to już niemal 103 mld zł.

Szkodliwa inflacja

A wszystko dzieje się przy niewielkim oprocentowaniu lokat walutowych. Jednak trzymanie na nich pieniędzy jest bardziej opłacalne niż na terminowych depozytach złotowych. Z wyliczeń Expandera wynika, że po uwzględnieniu inflacji i podatku rzeczywiste oprocentowanie lokaty w euro (-0,19 proc.) jest aż 12-krotnie wyższe niż lokaty w złotych (-2,46 proc.). Podobna sytuacja ma się utrzymać również w kolejnych latach.

Komisja Europejska opublikowała prognozy, z których wynika, że inflacja w Polsce w 2020 r. miała wynieść 3,6 proc., a więc najwięcej w Unii Europejskiej. I niewiele się pomyliła – roczna inflacja według GUS wyniosła 3,4 proc. Jak podkreślał Jarosław Sadowski z Expandera, oznacza to, że oprocentowanie lokat złotowych było znacznie niższe niż inflacja. – Według NBP w styczniu ub.r., jeszcze przed obniżkami stóp procentowych, było to 1,25 proc. Jeśli ktoś na początku roku założył lokatę roczną, to teoretycznie na niej zarobił, bo bank zwróci mu większa kwotę, niż została wpłacona. Jednak za te pieniądze będzie mógł kupić mniej towarów niż przed założeniem takiej lokaty. Rzeczywiste oprocentowanie, po uwzględnieniu inflacji i podatku, jest bowiem ujemne i wynosi minus 2,5 proc. – wyliczał główny analityk Expander Advisors.

Dla porównania: w tym samym czasie oprocentowanie lokat w euro w polskich bankach wynosiło średnio tylko 0,13 proc. Według Komisji Europejskiej inflacja w strefie euro ma jednak wynieść tylko 0,3 proc. Rzeczywiste oprocentowanie w tym przypadku też będzie ujemne, ale tylko minimalnie.

Euro górą

Jeśli sprawdzą się prognozy KE dotyczące inflacji w 2021 r. (2 proc.) i 2022 r. (3,1 proc.), a oprocentowanie lokat pozostanie na poziomie zbliżonym do obecnego (0,49 proc. dla PLN i 0,08 proc. dla euro), to również w kolejnych latach bardziej będzie się opłacało oszczędzać w europejskiej walucie. Przy takim założeniu w tym roku rzeczywiste oprocentowanie dla lokat w złotych wyniesie -1,57 proc., a dla euro -1,02 proc. W 2022 r. dla złotego będzie to -2,62 proc., a dla euro -1,22 proc. Wciąż wyższe będzie więc dla euro.

Nie powinno zatem dziwić, że oszczędności walutowe rosną – powoli, ale systematycznie. Na koniec ubiegłego roku wartość walutowych depozytów bieżących w złotych wynosiła nieco ponad 86,8 mld zł, a terminowych – ok. 16,1 mld zł. Tendencje są podobne jak w przypadku depozytów złotowych. Oprocentowanie lokat terminowych nie zachęca do ich zakładania, zatem ich wartość maleje. W ciągu roku złotowa wartość walutowych depozytów bieżących wzrosła o niemal 23 mld zł, a terminowych zmniejszyła się o prawie 6,2 mld zł.

GG Parkiet

Do oszczędzania w walutach zachęca w sumie niewiele banków – jeśli można mówić o zachęcaniu przy tak nieatrakcyjnym oprocentowaniu. Na dodatek z rynku zniknął ubiegłoroczny lider oprocentowania lokat w euro – Idea Bank. Zastąpił go Getin Bank. Zostawiając w nim minimum 100 euro na 12 miesięcy, mamy szansę na odsetki w wysokości 0,5 proc. w skali roku. Na sześć miesięcy wynoszą one 0,4 proc., a na trzy miesiące 0,3 proc. Dolary najlepiej lokować na 12 miesięcy w Getin Banku lub w BOŚ Banku – po 0,5 proc. Funty brytyjskie również na 12 miesięcy – w BOŚ Banku bądź w mBanku, po 0,6 proc.

Natomiast w przypadku franków szwajcarskich trudno mówić o lokowaniu: 0,1 proc. na dwa i trzy lata w BOŚ Banku; na sześć i 12 miesięcy – zaledwie 0,05 proc. Te wszystkie stawki oprocentowania nie zmieniły się w ciągu ostatnich trzech miesięcy.

Ucieczka od złotego

A co dzieje się w tym czasie z bankowymi lokatami złotowymi? W ub.r. ich wartość zmniejszyła się o 81,2 mld zł. To rekord zarówno w ujęciu wartościowym, jak i procentowym (spadek o 29,6 proc.). Nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia z taką skalą wypłat. Należy jednak dodać, że te pieniądze nie wypływają z banków, lecz w większości zostają przeniesione na nieoprocentowane rachunki. Po prostu coraz więcej osób nie widzi sensu zakładania lokat. W niektórych bankach stawki oprocentowania wynoszą bowiem zaledwie 0,01 proc.

Oszczędzanie
Przestępcy poszukują w sieci „mułów finansowych”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Oszczędzanie
RPP nieco zawiodła kredytobiorców, dała jeszcze szanse deponentom
Oszczędzanie
BLIK jest coraz chętniej wykorzystywany przez Polaków
Oszczędzanie
Banki pod presją nowych regulacji dotyczących przeciwdziałania praniu pieniędzy
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Oszczędzanie
Do tabel oprocentowania kont oszczędnościowych wróciło 8 proc.
Oszczędzanie
Większość młodych Polaków twierdzi, że nie oszczędza na emeryturę