W końcu maja gospodarstwa domowe dysponowały na rachunkach bankowych środkami w wysokości 997,18 mld zł – o 5,35 mld zł, 0,5 proc., mniej niż miesiąc wcześniej. Oczywiście, w skali roku były wyższe o 64,41 mld zł, 6,9 proc., jednak w kwietniu roczna dynamika tych depozytów wyniosła 9,4 proc. – Spadek depozytów ludności, w dodatku tej skali, nie jest czymś codziennym. Ostatnie dwa miały miejsce odpowiednio w sierpniu 2020 (-1,08 mld zł) i lipcu 2020 (-0,81 mld), a żeby znaleźć wcześniejszy, trzeba by cofnąć się aż do stycznia 2018 (-0,27 mld) – przypomina Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej.
Inflacyjny impuls
Spadek z maja tego roku nie ma, jak podkreśla Piotr Soroczyński, podłoża w załamaniu sytuacji na rynku pracy czy w gwałtownej korekcie płac. – Tylko w części mogła to być wypłata depozytów w postaci gotówki – mająca zabezpieczyć płynność w kończącym maj weekendzie. To raczej jest zmiana nastawienia nas jako klientów widzących, iż na rachunkach pieniądze zbyt szybko tracą wartość. Warto więc je zamienić na towar... Gdyby podobnie miało dziać się i w kolejnych miesiącach, to przed nami kolejny silny impuls inflacyjny. A władze monetarne w decyzjach o wysokości stóp procentowych będą musiały rozważyć nie jakiś pojedynczy symboliczny gest, ale serię forsownych podwyżek przywracających realne dodatnie oprocentowanie wkładów – zauważa główny ekonomista KIG.
Rosnąca inflacja przy utrzymującym się niskim poziomie oprocentowania sprawia, że pogłębia się ujemne realne oprocentowanie depozytów bieżących. Na koniec kwietnia szacowane realne oprocentowanie depozytów bieżących w Polsce wyniosło -5,1 proc., wobec -4,4 proc. miesiąc wcześniej. Był to drugi najniższy poziom w całej UE – niższy był tylko na Węgrzech (-5,2 proc.). Spośród 27 opisywanych krajów tylko w dwóch, Grecji i Portugalii, realne oprocentowanie depozytów było dodatnie – zauważa Biuro Analiz PFR w swoim najnowszym opracowaniu pt. „Comiesięczne zestawienie informacji o oszczędnościach".
Ruszyły kredyty
W końcu maja zadłużenie gospodarstw domowych w bankach wynosiło 797,05 mld zł. Było o 3,24 mld zł – 0,4 proc. – wyższe niż miesiąc wcześniej i o 18,60 mld zł, 2,4 proc., większe niż przed rokiem. W kwietniu roczna dynamika kredytów była niższa – wynosiła 1,4 proc.