Pandemia i inflacja – to dwa główne czynniki wpływające na finansowe działania Polaków. Z cyklu badań przeprowadzonych przez firmę badawczą SW Research na zlecenie firmy Tavex wynika, że Polacy, którym w minionym roku udało się zaoszczędzić pieniądze, rzadko kiedy decydowali się na próbę pomnożenia kapitału. Pomimo zmniejszania ich realnej wartości przeważała obawa przed ryzykiem utraty majątku.
Wpływ pandemii
Z raportu Taveksu dotyczącego inwestycji Polaków w 2021 r. „Finansowy klimat Polski – postpandemiczna zmiana wartości" wynika, że w obawie przed tym, co przyniesie przyszłość, jak i również wzmożonym niepokojem o możliwość utraty źródeł dochodu, Polacy zdecydowanie częściej przeznaczali w 2021 r. zaoszczędzone środki na dodatkowe zabezpieczenie „na czarną godzinę" – ponad połowa ankietowanych zadeklarowała, że obawia się o stabilność swoich dochodów w kolejnych miesiącach w związku z niepewną sytuacją gospodarczą, podczas gdy zaledwie 1/5 badanych wskazała, że jest o tę kwestię spokojna. Negatywny wpływ pandemii Covid-19 na decyzje inwestycyjne Polaków potwierdzają bardzo zbliżone wyniki badań w każdym z czterech kwartałów 2021 r. – na pytanie „czy inwestujesz zaoszczędzone pieniądze?" negatywnej odpowiedzi w I, II, III i IV kwartale udzieliło odpowiednio 74 proc., 69,5 proc., 71,8 proc. i 70,1 proc. badanych. Zdecydowanie najodważniej podchodziły do inwestycji osoby w wieku 35–49 lat.
Inwestować czy nie?
Polacy oszczędzają – z przeprowadzanych kwartalnie badań wynika, że odkładać pieniądze udawało się niemal połowie lub ponad połowie ankietowanych. To ciekawe, bo sytuacja finansowa przeszło połowy Polaków pogorszyła się w związku z pandemią Covid-19, a jednocześnie zwiększeniu uległy zobowiązania finansowe – 13 proc. badanych zadeklarowało, że z powodu pandemii musiało zaciągnąć dodatkowe zobowiązania. Wyjaśnia to również, z jakiego powodu przeszło 40 proc. ankietowanych zapytanych o to, dlaczego nie inwestują zaoszczędzonych pieniędzy, wskazało, że nie ma ku temu wystarczających oszczędności.
A ci, którzy je mają, znaleźli się między młotem a kowadłem. Z jednej strony chęć do zabezpieczenia niepewnej przyszłości bez ryzyka inwestycyjnego, z drugiej spadająca wraz z rosnącą inflacją wartość pieniądza, zmuszająca do szukania sposobów na zmniejszenie strat. Z badania „Inflacja w Polsce", przeprowadzonego przez SW Research na zlecenie Tavex, wynika, że przeszło 84 proc. ankietowanych wyraża zaniepokojenie skalą wzrostu cen. Jednocześnie w odpowiedzi na „nieopłacalność" oszczędności w dobie wysokiej inflacji gospodarstwa domowe, których sytuacja finansowa w wyniku pandemii koronawirusa nie uległa pogorszeniu, a które nie zdecydowały się na zainwestowanie nadwyżki finansowej, zwiększyły wydatki na konsumpcję, istotnie wpływając na presję cen.