Nadchodzą obniżki stóp procentowych

Rynek wydaje się być przekonany, że w tym roku Rada Polityki Pieniężnej obetnie stopę referencyjną co najmniej trzykrotnie.

Publikacja: 10.07.2023 21:00

Izabela Sajdak, CFA, PRM, zarządzająca, BNP Paribas TFI

Izabela Sajdak, CFA, PRM, zarządzająca, BNP Paribas TFI

Foto: Fot. mat. prasowe

W piątek prezes Adam Glapiński poinformował o oficjalnym zakończeniu cyklu podwyżek stóp procentowych w kraju. Gołębie wystąpienie wsparło obligacje skarbowe, których rentowności spadały poniżej 5,8 proc., a w poniedziałek rano ten trend był kontynuowany.

Rynkowi analitycy zastanawiają się, kiedy dojdzie do pierwszego cięcia kosztu pieniądza. Prezes Glapiński określił warunki, które muszą być spełnione dla takiej decyzji. Po pierwsze, inflacja musi spaść do jednocyfrowego poziomu, a po drugie, projekcja inflacji banku centralnego nadal musi pokazywać dalsze spadki w nadchodzących latach.

Ekonomiści nie są pewni, czy już w sierpniu wskaźnik cen konsumpcyjnych spadnie poniżej 10 proc. Może on bowiem znajdować się na granicy tego poziomu przed wrześniowym posiedzeniem. Wówczas do pierwszej obniżki stóp procentowych doszłoby dopiero w październiku.

Rynek wydaje się przekonany, że w tym roku Rada Polityki Pieniężnej obetnie stopę referencyjną co najmniej trzykrotnie. Wskazują na to notowania kontraktów FRA, które ponownie zeszły w okolice 5,85 proc.

Nadchodzące obniżki nie są jednak obecnie poparte fundamentami, ponieważ zgodnie z najnowszą projekcją inflacji w czwartym kwartale 2025 roku wskaźnik CPI będzie wciąż powyżej celu inflacyjnego. Ma on wynieść 3,3 proc., a inflacja bazowa ma sięgnąć 3,4 proc.

Skala dezinflacji w kraju wciąż więc nie uzasadnia rozpoczęcia cyklu luzowania pieniężnego. Jest miejsce na dwie lub trzy obniżki stóp procentowych, co nie powinno doprowadzić do większej wyprzedaży złotego. Stopa referencyjna na koniec roku ma szansę znaleźć się na poziomie 6 proc. Jednak na koniec roku inflacja będzie się znajdować prawdopodobnie między 7 a 8 proc. Powstaje więc pytanie, jak Rada Polityki Pieniężnej będzie reagować na te dane.

Poprawiająca się sytuacja w gospodarce krajowej w drugiej połowie tego roku i na początku 2024 może ograniczyć skalę luzowania polityki monetarnej w pierwszej połowie przyszłego roku. Utrzymująca się powyżej celu inflacyjnego presja cenowa może za to skutkować przerwą w obniżkach stóp procentowych.

Te mogłyby być wznowione bliżej połowy przyszłego roku, jeśli inflacja w kraju będzie spadać, a oczekiwania inflacyjne nie zostaną utrwalone na podwyższonym poziomie. Może to wynikać m.in. z utrzymywania się na podwyższonym poziomie dynamiki jednostkowych kosztów pracy w latach 2024–2025.

Dodatkowymi czynnikami wpływającymi na RPP, jak i notowania krajowych obligacji skarbowych będą decyzje zarówno EBC i Rezerwy Federalnej, jak i władz monetarnych w regionie. Luzowanie pieniężne na Węgrzech i w Czechach może się zacząć w podobnym momencie jak w Polsce. Wakacje zapowiadają się więc ciekawie.

Okiem eksperta
Nowa rzeczywistość dla górników złota
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Okiem eksperta
Ruchy popytowe na indeksach dotarły do ważnych barier podażowych
Okiem eksperta
WIG nie przejmuje się premierem
Okiem eksperta
Jest rekord. Po korekcie na warszawskiej giełdzie nie ma śladu
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Okiem eksperta
Złoto błyszczy
Okiem eksperta
Strategia „sprzedawać USA” blisko apogeum