Przyczyniła się do tego hossa spółek związanych z tematem sztucznej inteligencji, ale nie tylko. Zapowiadana recesja nie nastąpiła, a jeśli obserwujemy obecnie jej symptomy, to są one cokolwiek stonowane. W ostatnim półroczu poza krótkim marcowym epizodem związanym z problemami branży bankowej nie obserwowaliśmy też żadnych czarnych łabędzi, które trwale zmieniłyby ocenę rynku przez inwestorów. Kluczowe okazały się odczyty inflacji, która jest w obecnym roku w odwrocie, chociaż warto przyznać, że historycznie znajduje się wciąż na wysokim poziomie. Nierozłącznie z nią na rynki rzutowała polityka banków centralnych, wpływ ten był jednak ograniczony i punktowy, w odróżnieniu od ubiegłego roku. Dość powiedzieć, że temat ten okresowo wracał.

Patrząc na zachowanie się rynków w ostatnich miesiącach, temat banków centralnych sukcesywnie powracał na pierwszy plan. Pomiędzy tymi powrotami, rynki dość beztrosko rosły na fali entuzjazmu związanego raz, z branżą IT i wszelkimi możliwościami, jakie daje sztuczna inteligencja, a dwa na fali założenia, że w najbliższych miesiącach nastąpi tzw. pivot w polityce Fedu oraz innych banków centralnych.

Ostatnie dni przyniosły powrót tematu potencjalnych obniżek stóp w najbliższych miesiącach i co warto zauważyć, nieco oddaliliśmy się od tego scenariusza. Zgodnie z ostatnią wypowiedzią Jerome’a Powella, Fed przewiduje, że inflacja z dużym prawdopodobieństwem nie spadnie do poziomu bliskiemu celowi inflacyjnemu ani w tym, ani w przyszłym roku. Przez analogie można to odczytać jako zapowiedź braku istotnych zmian w polityce Fedu w kolejnych kwartałach. Na najbliższych posiedzeniach, tj. w lipcu lub we wrześniu, FOMC prawdopodobnie podejmie decyzje o kolejnej podwyżce stóp o 25 punktów bazowych, potem zapewne utrzyma stopy bez zmian przez pewien okres. I właśnie długość tego okresu jest obecnie głównym powodem rynkowej niepewności, część rynkowych wycen zakłada początek obniżek na przełomie 2023/2024 roku i jakiekolwiek odstępstwa od tego scenariusza mogą spowodować dostosowanie rynkowych wycen.

Dodatkowo sektor IT, przede wszystkim największe spółki, które od kilku dni znajdują się w niewielkiej korekcie, został uderzony informacją o kolejnych sankcjach na linii USA–Chiny. Co jednak istotne, przecena dotyczyła wyłącznie dużych podmiotów, czyli tych, które najwięcej zyskały na ostatniej hossie AI. Szeroki rynek spółek technologicznych nie doznał większego szwanku.

Zamknęliśmy I półrocze, przed nami kolejne. Nowy miesiąc rozpoczniemy od otworzenia sezonu wyników za III kwartał, gdzie ten temat będzie na równi z lipcowym posiedzeniem Fedu determinował zachowanie się rynków w kolejnych tygodniach lipca. Przed nami również kluczowe odczyty makroekonomiczne, ale wszystko wskazuje na to, że temat gospodarki, przynajmniej jeszcze chwilowo, nie będzie trwale zajmował świadomości inwestorów.