Przykładowo jedna ze spółek podawała w mijającym tygodniu wyniki, które były o blisko 30 proc. rok do roku słabsze, ale kilkanaście procent powyżej oczekiwań rynku. Ostatecznie kurs spółki rośnie i zachowuje się wyraźnie lepiej od rynku, więc można powiedzieć, że rynek wykorzystał słabsze wyniki do akumulacji dobrej jakościowo spółki. Równocześnie inwestor zajmujący pozycję tyko pod wyniki kwartału mógł sprzedawać akcje, co w krótkim terminie mogłoby się wydawać błędem.

Nieco prowokacyjny nagłówek nawiązuje do tekstu piosenki Tercetu Egzotycznego „Dance, czyli conga, bonga i cabasa”, ponieważ jeżeli już coś robić, to robić na poważnie, co w przypadku rynku kapitałowego przejawia się posiadaniem odpowiedniej strategii.

Ponieważ staram się wyróżnić timingiem na rynku, to ostatnio jestem zdziwiony relatywnie małym nim zainteresowaniem części klientów pomimo dobrej skuteczności, co wynika z innej strategii zorientowanej na 3–5-letni horyzont. Tak jak w tańcu czy muzyce są pasjonaci szybszych czy wolniejszych rytmów.

Wracając jednak do rynku kapitałowego, zaznaczyłbym, że w mojej opinii wszystko musi się zmienić, aby niewiele się zmieniło. Od tygodni inwestorzy oczekiwali na zakończenie cyklu podwyżek stopy procentowej przez Fed, co najprawdopodobniej nastąpiło na środowym posiedzeniu. Jednak radość inwestorów trwała blisko godzinę środowej sesji i następne odsłony amerykańskiego rynku kapitałowego to obawy o negatywne efekty wysokich stóp procentowych, czyli obawy o upadłości czy przejęcia w sektorze bankowym (casus SVB czy Credit Suisse, ale i skokowy wzrost notowań 5-letnich CDS-ów Deutsche Banku), problemy czy upadłości firm zombi, ale i obawy o wyniki i spłacalność kredytów spółek z sektora nieruchomości komercyjnych czy przemysłu. Z jednej strony zakończenie cyklu podwyżek sprzyjałoby spadkowi rentowności obligacji skarbowych, natomiast z drugiej strony rosną rentowności obligacji śmieciowych, co obrazuje wzrost oczekiwanej premii za ryzyko.

Podsumowując, zakładam, że w najbliższych trzech–sześciu miesiącach będzie ustanowiony dołek na wykresie WIG-u i inwestor krótkoterminowy powinien zmniejszać zaangażowanie, natomiast inwestor długoterminowy cofnięcie raczej traktowałby jako okazję. Warto więc mieć swoją strategię, aby muzyka grała, ponieważ tylko dance ma sens.