Ceny kontraktów na gaz ziemny notowanych na rynku w Holandii osiągnęły w tym tygodniu najwyższe poziomy zamknięcia w historii, chociaż nie przekroczyły ustanawianych w trakcie sesji z 7 i 8 marca wewnątrzsesyjnych rekordów. Ta ponowna panika przeniosła się również za ocean, gdzie na NYMEX cena kontraktów na gaz ziemny lekko przekroczyła poziom szczytów z początku czerwca, osiągając 10 dolarów za mmBtu i znalazła się na najwyższym poziomie od 2008 roku (później cena wróciła poniżej poziomu 10 dolarów). W ciągu minionych siedmiu sesji lekko rosły również ceny ropy naftowej, wydobywając się ze swych półrocznych minimów.
Jedną z ofiar tych niepokojów na rynku gazu było oczywiście euro, którego kurs spadł ponownie poniżej parytetu w stosunku do amerykańskiego dolara. Kurs EUR/USD osiągnął w tym tygodniu najniższy poziom od 2000 roku i był już coraz bliżej z jednej strony dolnego ograniczenia kanału 50-letniego (na podstawie zrekonstruowanego kursu euro) łagodnego trendu wzrostowego, a z drugiej dolnego ograniczenia kanału trwającego od 2008 roku trendu spadkowego. Obie ten potencjalne linie wsparcia można próbować ulokować nieco poniżej poziomu 0,95 USD, więc trochę tu jeszcze brakuje. Łatwo sobie wyobrazić, że wraz ze zbliżaniem się zimy i sezonu grzewczego narastać będzie zarówno na rynku gazu, jak i na rynku walutowym nerwowość, chociaż oczywiście trudno ocenić, na ile będzie ona uzasadniona przez rzeczywisty deficyt tego surowca na europejskim rynku.
Saldo byków i niedźwiedzi w sondażu AAII było ujemne 21. tydzień z rzędu. Jedyna dłuższa sekwencja kolejnych ujemnych odczytów tego wskaźnika nastrojów amerykańskich inwestorów indywidualnych rozegrała się pomiędzy sierpniem a grudniem 1990 roku podczas pierwszej wojny w Zatoce Perskiej i trwała 22 tygodnie.
W zeszłym tygodniu sondaż INI SII zaskoczył wyjściem – po dziesięciu tygodniach przewagi pesymistów – salda na plus (+7,9 proc.). W tym tygodniu sytuacja wróciła do „normy”: wskutek słabości naszego rynku akcji indywidualnych inwestorów oczekujących wzrostu cen akcji na GPW w perspektywie następnego pół roku było 30,8 proc., natomiast udział osób oczekujących spadku WIG wzrósł do 50 proc. Saldo INI – -19,2 pkt. proc. – było najniższe od 21 lipca.