Wzrost oczekiwań rynkowych na rozpoczęcie podwyżek stóp procentowych w strefie euro przełożył się w minionym tygodniu na istotny wzrost rentowności obligacji skarbowych. Nieznaczna zmiana retoryki przez prezes Europejskiego Banku Centralnego przyczyniła się do spadku cen papierów rządowych zresztą nie tylko w strefie euro. Obecnie nie ma już na świecie dziesięcioletnich obligacji skarbowych, które byłyby notowane z ujemną rentownością. Po najniższym koszcie w dalszym ciągu mogą się finansować rządy Niemiec, Szwajcarii i Japonii, które płacą blisko 0,2 proc. za dziesięcioletni dług. Jednak od początku roku rentowność ich obligacji poszła w górę o 13 pkt baz. w przypadku japońskich papierów i prawie 40 pkt baz. na dziesięciolatkach niemieckich i szwajcarskich. Pod koniec stycznia dochodowość bunda przestała być ujemna po raz pierwszy od trzech lat.

Normalizacja polityki monetarnej w strefie euro oznacza także wzrost kosztu finansowania dla krajów południa Europy. Dziesięcioletnie obligacje Grecji, Włoch, Hiszpanii i Portugalii są najtańsze od wybuchu pandemii wiosną 2020 roku. Od początku tego roku oddały już ponad 50 pkt baz., a greckie prawie 100 pkt baz.

Podobne ruchy są widoczne na środku krzywej. Niemieckie pięciolatki należą do grupy papierów, które najbardziej traciły na początku 2022 roku. Obecnie ich rentowność jest wyższa o ponad 50 pkt baz. niż na koniec grudnia. Równie duża przecena dotknęła pięcioletnich papierów Niderlandów, Francji oraz krajów z południa Europy. Straty są wyższe niż w przypadku amerykańskich i kanadyjskich obligacji pięcioletnich, których rentowność wzrosła o ok. 45 pkt baz. Wzrost oczekiwań na zacieśnienie monetarne w strefie euro, które miałoby nastąpić już w tym roku, spowodował, że niemieckie papiery pięcioletnie są handlowane z dodatnią dochodowością po raz pierwszy od maja 2018 roku. Z kolei rentowność szwajcarskich pięciolatek, która obecnie oscyluje blisko 0,07 proc., po raz pierwszy od listopada 2014 roku jest dodatnia. Nad kreskę wyszły nawet japońskie pięciolatki, które przez ostatnich sześć lat były kwotowane z ujemną rentownością.

Jeszcze pod koniec 2021 roku dochodowość dwuletnich papierów Niemiec oscylowała blisko -0,66 proc. Rozpoczęcie zacieśnienia monetarnego w strefie euro, do którego miałoby dojść w drugiej połowie bieżącego roku przekłada się na istotny wzrost rentowności papierów z krótkiego końca krzywej. Obecnie jest to już -0,25 proc. Ostatni raz niemieckie dwulatki były na tym poziomie we wrześniu 2015 roku. Obecny miesiąc jest najgorszy dla krótkiego końca od stycznia 2011 roku, gdy rentowność dwuletnich papierów poszła w górę o 50 pkt baz. z 0,86 proc. do 1,38 proc.