Choć już sezon publikacji wyników finansowych za I kwartał z USA dobiega końca, to nie można narzekać na deficyt informacji płynących od największych instytucji. I tak dowiedzieliśmy się, że General Motors wyszedł do swoich wierzycieli z propozycją zamiany obligacji na akcje, a docelowa wartość tej operacji ma wynieść 27,2 miliarda USD. Jednocześnie władze spółki podkreśliły, iż niepowodzenie przy tego typu konwersji może grozić bankructwem spółki. Dalej okazało się, że dwa giganty bankowe Bank of America oraz Citigroup wbrew wcześniejszym spekulacjom będą jednak potrzebowały świeżego kapitału celem utrzymania wskaźnika adekwatności kapitałowej na stosownym poziomie. Te nienajlepsze informacje w połączeniu z obawami dotyczącymi wirusa świńskiej grypy przekuwają się na przecenę na giełdach. Tym samym indeksy amerykańskie skończyły pierwszą sesję tygodnia na blisko 1% minusach, podczas gdy w Azji mamy do czynienia z kosmetycznymi plusami. Dzisiaj popołudniu do publicznej wiadomością zostaną podane indeks S&P Case Schiller dla 20 metropolii oraz indeks zaufania konsumentów. I tak odpowiednio w lutym oczekuje się -19,1% r/r oraz w kwietniu 29,5 pkt.
O godzinie 08.09 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3008 dolara.
[b]Sytuacja techniczna eurodolara:[/b] godziny sesji nocnej to dalsze osłabienie wspólnej waluty europejskiej. Notowania generując kolejną silną falę spadków (łamiąc wyraźnie zarysowany rejon wsparcia technicznego 1,3080 – 1,3090) zatrzymały się dopiero w pobliżu figury 1,3000. Skala aprecjacji dolara wykazując bardzo dynamiczny charakter nie pozwala wykluczyć pogłębienia minimów w ciągu najbliższych godzin. Obecnie kolejną techniczną barierę dla strony zainteresowanej mocniejszym dolarem stanowić będzie przestrzeń 1,2950 – 1,2980. Z technicznego punktu widzenia można założyć, że zbliżamy się w rejon potencjalnie korzystny do otwierania długich pozycji.
[b]RYNEK KRAJOWY[/b]
Nienajlepszy początek tygodnia praktycznie na wszystkich największych parkietach giełdowych na świecie znajduje odzwierciedlenie w notowaniach przy Książęcej. I tak pierwsza sesja tygodnia przyniosła blisko 2% przecenę indeksu WIG20, przy bardzo skromnych obrotach podliczonych na niecałe 900 milionów złotych. Kolor czerwony na giełdzie, coraz niższe poziomy na rynku eurodolara oraz przecena walut regionu stawiają złotego w bardzo trudnej sytuacji. Tym samym obserwujemy nowe lokalne górki na parze USD/PLN, natomiast EUR/PLN jest już w ich okolicach. Dzisiaj nie poznamy żadnych publikacji o charakterze makroekonomicznym, także notowania na krajowym rynku walutowym będą kształtowane przez czynniki zewnętrzne. Polskiej walucie nie pomaga okres w jakim się znajdujemy, to jest koniec miesiąca, bowiem spekuluje się, że firmy rozliczają swoje „toksyczne” strategie opcyjne.
