W kończącym się tygodniu niewiele było impulsów ze strony danych makroekonomicznych, które pomogłyby inwestorom skierować kurs głównej pary walutowej w jednym kierunku. Pierwsze dni przyniosły jedynie publikację z Niemiec, gdzie dynamika produkcji przemysłowej spadła do poziomu -1,9% m/m (oczekiwano 0,1%). Wiadomość ta nie miała jednak wyraźnego wpływu na zachowanie inwestorów.
[srodtytul]Rynek pracy w USA znów lepiej[/srodtytul]
Kolejne dni to wiadomości zarówno ze Strefy Euro jak i Stanów Zjednoczonych, ale w znacznie ograniczonej ilości. Poznaliśmy m.in. deficyt bilansu handlowego USA, który wyniósł 29,16 mld USD, liczbę nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (spadła do 601 tys), a także dynamikę produkcji przemysłowej w Strefie Euro, która spadła do -21,6% r/r. W piątek napłynęły ponadto dane wstępne o indeksie nastrojów konsumentów wg Uniwersytetu Michigan, który wypadł nieznacznie poniżej oczekiwań i wyniósł 69 pkt.
[srodtytul]Niepewność wśród inwestorów[/srodtytul]
Widać wyraźnie, że wiadomości makroekonomiczne sprzyjały walucie amerykańskiej, jednak zachowanie kursu nie było takie oczywiste. Na początku tygodnia obserwowaliśmy spore spadki, które były kontynuacją ruchu piątkowego. Kolejne dni przyniosły jednak spore wahania w obydwie strony co sugeruje, że inwestorzy nie są pewni, w którą stronę będzie podążał kurs. Pod koniec tygodnia kurs znajdował się w okolicy poziomu 1,3950 – źródło: platforma FMC Management, a lekka przewaga pozostawała po stronie niedźwiedzi.