– Daleki jestem od opinii, że popyt na mieszkania od deweloperów jest dziś niski – ocenia Kazimierz Kirejczyk, doradca strategiczny ds. rynku mieszkaniowego w firmie JLL. Zauważa, że w III kwartale w sześciu głównych aglomeracjach na rynku pierwotnym sprzedano niecałe 11 tys. lokali, co może się wydawać mało na tle gorących kwartałów 2023 r., kiedy sprzedaż przekraczała średnio 15 tys.
Czytaj więcej
Deweloper z jednej strony dodał zapobiegawczo dolny pułap celu sprzedaży mieszkań na cały rok, z...
– Warto zauważyć, że aktualna sprzedaż mieszkań jest na podobnym poziomie, co w latach 2013–2014. Podobnie jak dziś, nie obowiązywały wtedy żadne rządowe programy pomocowe. Tu jednak podobieństwa się kończą – WIBOR wynosił wówczas około 2,7 proc. (dziś jest to 4,3 proc.), a wojna za naszą wschodnią granicą wydawała się czymś całkowicie nieprawdopodobnym. Dlatego też daleki jestem od opinii, że popyt na mieszkania od deweloperów jest dziś niski. W dodatku w kolejnych kwartałach spadające stopy procentowe i rosnąca zdolność kredytowa będą skłaniać kupujących do większej aktywności – pierwsze efekty tego powinniśmy zobaczyć już w ostatnim kwartale tego roku – uważa Kirejczyk.
Zdaniem eksperta, w dłuższej perspektywie istotnym impulsem popytowym może być wejście w życie nowego unijnego systemu handlu emisjami dwutlenku węgla, czyli ETS2. – Ma on radykalnie podnieść koszty ogrzewania budynków, zwłaszcza tych o najniższej efektywności energetycznej. Właściciele takich mieszkań będą najpewniej je sprzedawać, by uniknąć wyższych rachunków za ciepło czy w ogóle szybkiej utraty wartości takich lokali. Nowego dachu nad głową mogą oni szukać na rynku pierwotnym – mówi Kirejczyk.
W ciągu trzech kwartałów tego roku deweloperzy w sześciu największych miastach sprzedali, według szacunków JLL, 29,8 tys. lokali. W całym 2024 r. znaleźli nabywców na niecałe 40 tys. mieszkań. W stymulowanym „Bezpiecznym kredytem” 2023 r. sprzedaż sięgnęła 57,6 tys. mieszkań, a w 2022 r. – kiedy popyt został przyduszony wysokimi stopami i wybuchem wojny w Ukrainie – 35 tys.