Rozczarowań w tym sezonie wynikowym jest wyraźnie mniej niż pozytywnych niespodzianek. Negatywna reakcja rynku spowodowana była najczęściej niedoszacowaniem czynników zewnętrznych bądź zbyt optymistycznymi oczekiwaniami. Czy obawy inwestorów są uzasadnione?
Duże rozczarowanie
Jednym z większych rozczarowań były wyniki kwartalne Auto Partnera (blisko 10-proc. przecena kursu w dniu publikacji raportu). Rynek zakładał poprawę zysków w III kwartale, podczas gdy spółka nie była w stanie nawet powtórzyć rezultatów sprzed roku zarówno na poziomie EBITDA, jak i wyniku netto, mimo wyższych przychodów. – Auto Partner przedstawił wyniki za III kwartał 2025 r., które okazały się istotnie słabsze zarówno od naszych prognoz, jak i od oczekiwań rynkowych. EBITDA wyniosła 84 mln zł (spadek o 2 proc. r./r.), ok. 10 proc. poniżej konsensusu i 14 proc. poniżej naszych założeń. Kluczowym negatywnym elementem raportu była marża brutto, która spadła kw./kw. o 1 pkt. proc., podczas gdy zakładaliśmy stabilny poziom. Jednocześnie koszty operacyjne ukształtowały się zasadniczo zgodnie z oczekiwaniami. Co istotne, giełdowy konkurent – Inter Cars – zanotował w tym czasie poprawę marży brutto kw./kw. – zauważa Janusz Pięta, analityk BM mBanku. W jego ocenie takie zachowanie marży brutto sugeruje wyższą wrażliwość modelu biznesowego Auto Partner na bieżące trudności obserwowane na rynku aftermarket.
Wstrząs po publikacji raportu kwartalnego przeżyli posiadacze akcji Eurocashu. Wyniki wypadły słabiej niż przed rokiem, choć rynek zakładał ich poprawę. Dystrybutor odnotował spadki sprzedaży w kluczowych kategoriach (piwo, alkohol, napoje), co w ocenie spółki było wynikiem chłodniejszego lata oraz wyższej akcyzy, które ograniczyły popyt. Grupa odnotowała poprawę marży brutto rok do roku, ale cieniem na wynikach położyły się spadki sprzedaży porównywalnej, które miały miejsce w sieciach „Cash and Carry” oraz „Delikatesach Centrum”. – W wymagającym otoczeniu rynkowym ponownie udowadniamy, że potrafimy chronić rentowność i zachować stabilną pozycję finansową. Optymalizujemy procesy, a efektywne zarządzanie kapitałem obrotowym pozwoliło nam obniżyć zadłużenie. Niższa niż spodziewana sprzedaż detaliczna naszych klientów na kluczowych dla nas kategoriach sprawiła jednak, iż wyniki są poniżej naszych oczekiwań. Naszą ambicją jest powrót na ścieżkę rentownego wzrostu – skomentował opublikowane wyniki Paweł Surówka, prezes Eurocashu.
Z mocną negatywną reakcją rynku spotkała się publikacja raportu XTB. Kwartalny zysk netto zaaportowany przez brokera na poziomie 53 mln zł znacząco rozminął się z prognozami analityków, którzy zakładali nieco ponad 150 mln zł zysku. Zarząd firmy tłumaczył, że niska rentowność w III kwartale była zdarzeniem wyjątkowym i wynikała z niekorzystnych warunków rynkowych. Broker w dalszym ciągu stawia na marketing i pozyskiwanie nowych klientów. Dlatego analitycy zdają się nadal wierzyć w spółkę, wskazując na rosnącą bazę klientów i wzrost wolumenu obrotu, co powinno znaleźć pozytywne odzwierciedlenie w wynikach kolejnych okresów.