DM IDMSA: Kapitulacja niedźwiedzi?

Pod koniec ubiegłego tygodnia pisaliśmy, że inne rynki (przede wszystkim obligacje amerykańskie oraz jen japoński) nie potwierdzają sygnałów wzrostowych na giełdach. W piątek nastąpiła dość wyraźna kapitulacja obozu niedźwiedzi i właśnie te rynki, które wysyłały sygnały ostrzegawcze uległy pod presją dobrych danych makroekonomicznych oraz nowym szczytom indeksów.

Rentowności obligacji poszły silnie w górę, a jen zdecydowanie się osłabił. Dzisiaj w nocnym handlu giełdy azjatyckie wyraźnie rosły, co przełożyło się pozytywnie na otwarcie giełd europejskich. Niemiecki indeks DAX ustanowił nowy szczyt trendu wzrostowego, co teoretycznie otwiera drogę do kontynuacji trendu w kierunku 6000. Tempo trwających od połowy lipca zwyżek, mimo ostatniej konsolidacji, jest zbyt duże, co stwarza niebezpieczeństwo nagłej, silnej korekty spadkowej. Na dziennych wykresach utworzyły się negatywne dywergencje oscylatorów. Wolumen na wzrostach był w piątek zauważalnie wyższy, co tłumaczy się głównie ekspiracją opcji na akcje, ale może również wynikać z włączenia się do gry inwestorów kierujących się analizą techniczną. Dzisiaj przy braku istotnych danych ekonomicznych handel przed otwarciem w USA powinien utrzymać się w pozytywnym tonie. Jutro publikowane będą istotne dane w postaci indeksu zaufania konsumentów Conference Board. Rynek w przeszłości silnie reagował na te dane. Dlatego ich publikacja będzie dobrym pulsem panujących nastrojów. W środę publikowane będą dane Ifo z Niemiec, wstępne dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku oraz sprzedaż nowych domów w USA.

[b]EURPLN[/b]

Złoty w porannym handlu zachowuje się podobnie jak eurodolar - zwyżki notowań akcji na parkietach europejskich są obecnie już wycenione i rynek będzie się pozycjonował na jutrzejsze dane Conference Board. Indeks zaufania konsumentów może potwierdzić wcześniejszy odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan i będzie gorszy od oczekiwań, co powinno sprowokować korektę na giełdach. Dlatego dzisiaj dolar może być nieco mocniejszy, a złoty słabszy. Silnym wsparciem na EURPLN pozostaje strefa 4,05-4,06. Najbliższym oporem będzie strefa 4,14-4,15.

[b]EURUSD[/b]

Brak istotnych danych w dniu dzisiejszym teoretycznie powinien sprzyjać kontynuacji trendu wzrostowego na eurodolarze. Notowania EURUSD cofnęły się jednak spod oporu technicznego przy 1,4350 i obecnie trwa konsolidacja przy poziomie 1,43. Krótkoterminowy trend wzrostowy jest na razie utrzymany i dopiero przełamanie poziomu 1,4275 otworzyłoby większy potencjał spadkowy. Umocnieniu dolara w dniu dzisiejszym będą sprzyjać oczekiwania na słabszy odczyt indeksu zaufania konsumentów Conference Board. Kolejnym wsparciem w przypadku przełamania 1,4275 będzie poziom 1,4230.

[b]GBPUSD[/b]

Funtdolar pozostaje od kilku dni w zawężającym się zakresie, który ograniczony jest przez wsparcie przy 1,64 i opór przy 1,66. Jeśli pominąć dwa wzrostowe szpice cenowe, to na wykresie godzinowym buduje się formacja trójkąta. Wybicie z formacji powinno wygenerować dość silny impuls krótkoterminowy. Biorąc pod uwagę, że trójkąt tworzy się w pobliżu średnioterminowej linii trendu wzrostowego, wybicie dołem z formacji będzie sygnałem sprzedaży z celem na 1,60. Wybicie górą otworzy drogę do testu ostatnich szczytów przy 1,70.

[b]USDJPY[/b]

Utrzymanie się dobrych nastrojów na giełdach do końca ubiegłego tygodnia wystraszyło krótkie pozycje w USDJPY i już w piątek nastąpiła zdecydowana obrona poziomu 94 jenów za dolara. Wsparcie przy 61,8% zniesieniu fibo umocniło się, ale średnioterminowa perspektywa dla dolarjena pozostaje nieroztrzygnięta. Notowania ponownie znajdują się w pobliżu poziomu 95 jenów za dolara, czyli mniej więcej w połowie zakresu handlu z ostatnich miesięcy. Jen pozostanie wrażliwy na sentyment na giełdach, ale zauważalna jest dywergencja między parami jenowymi a indeksami. Indeksy ustanawiają nowe szczyty podczas, gdy jen pozostaje relatywnie mocniejszy od początku sierpnia.

Autor: Wojciech Smoleński