Dynamika PKB w drugim kwartale bieżącego roku wyniosła 1,1% kw/kw i była znacząco lepsza od oczekiwań wzrostu gospodarczego na poziomie 0,5% kw/kw. Polska jest obecnie jedynym krajem w Europie, który osiągnął dodatni wzrost gospodarczy w minionym kwartale (w stosunku rocznym).
Po ostatnich optymistycznych danych z kraju, na rynku pojawia się coraz więcej głosów o braku kolejnej obniżki stóp procentowych aż do końca obecnej kadencji Rady Polityki Pieniężnej. Rada w obecnym składzie będzie sprawować swą funkcję do początku przyszłego roku. Dziś prof. A. Wojtyna oraz prof. D. Filar w wywiadach prasowych powiedzieli, że stopy powinny pozostać na niezmienionym poziomie do końca kadencji RPP. Gospodarka polska bowiem dobrze radzi sobie z kryzysem i nie potrzebuje dodatkowej pomocy ze strony polityki monetarnej.
Pierwsza sesja w tygodniu rozpoczęła się odreagowaniem i wzrostem notowań EUR/PLN powyżej 4,1000. Za osłabieniem złotego częściowo stoi spadek notowań eurodolara pod poziom 1,4300. Presję deprecjacyjną w notowaniach PLN może również wspierać dzisiejsze bardzo słabe zakończenie sesji w Azji, a w szczególności silne spadki na giełdzie w Szanghaju. Tamtejszy indeks stracił dziś na zamknięciu ponad 6%. Wobec sporego niezdecydowania na giełdach w USA, możliwe, iż to właśnie Azja będzie w najbliższym czasie wyznaczać kierunek dla pozostałych rynków i najsilniej wpływać na kształtowanie się nastrojów inwestycyjnych. Z powodu święta bankowego w Londynie oraz braku istotnych danych makroekonomicznych z kraju, na polskim rynku walutowym powinna się dziś utrzymywać niewielka zmienność, a w notowaniach EUR/PLN możliwa jest konsolidacja w okolicach 4,1000.
Notowania EUR/USD w piątek przez całą sesję europejską przebywały w konsolidacji, oscylując wokół poziomu 1,4350. Sytuacja uległa zmianie w godzinach wieczornych wraz z przebiegiem sesji na rynkach amerykańskich. W okolicach godziny 20.00 kurs eurodolara spadł do poziomu 1,4380, niwelując całą czwartkową zwyżkę związaną ze spadkiem notowań USD/CHF. Po tym ruchu EUR/USD ponownie skonsolidował się, a wraz z początkiem nowego tygodnia kontynuował spadki, zbliżając się tuż przed godziną 10.00 do poziomu 1,4260.
Początek tygodnia na rynku jena zdeterminowany był przez wynik wyborów parlamentarnych w Japonii. Zdecydowaną wygraną odniosła dotychczasowa opozycja Partia Demokratyczna, zdobywając ponad 300 głosów w liczącym 480 miejsc parlamencie. Druzgocącą klęskę poniosła Partia Liberalno Demokratyczna, która sprawowała władzę w Japonii od ponad pół wieku. Pod wpływem wyników wyborów kursy EUR/JPY oraz USD/JPY zaczęły istotnie zniżkować, dochodząc do poziomów odpowiednio: 132,30 oraz 92,60. Krótkoterminowe umocnienie japońskiej waluty związane było z nadziejami wśród inwestorów, że nowa partia rządząca będzie wspierać popyt wewnętrzny, a także, że będzie w większym stopniu niż Partia Liberalno Demokratyczna szanować niezależność banku centralnego. Uczestnicy rynku uważają, że Partia Demokratyczna będzie w dalszym ciągu wspierać eksport jako główny czynnik wzrostu gospodarczego, dlatego będzie optować za utrzymaniem stóp procentowych na niskim poziomie. Inwestorzy oczekują, że Bank Centralny Japonii utrzyma stopy procentowe na poziomie 0,1% co najmniej do 2011 roku. Poranne umocnienie jena związane było także ze znaczącym spadkiem na giełdzie w Szanghaju (blisko -7%) i odpływem kapitału w kierunku, uchodzącej za bezpieczną japońskiej waluty.