Polska waluta od dłuższego czasu pozostaje zakładnikiem nastrojów na rynkach światowych. Te zaś w tym tygodniu będą kształtowane przez jutrzejsze posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego i Banku Anglii (w obu przypadkach nie oczekuje się zmiany stóp procentowych) oraz dane makroekonomiczne z USA. Przede wszystkim przez dane z rynku pracy. Oficjalnego dane nt. lipcowej stopy bezrobocia (prognoza: 9,6%) i zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (prognoza: -65 tys.), inwestorzy poznają w piątek. Wstępem do nich będzie natomiast dzisiejsza publikacja raportu ADP nt. zatrudniania w amerykańskim sektorze prywatnym. To one powinny zdecydować o nastrojach na rynkach, decydując jednocześnie o losach złotego. Prognozuje się, że zatrudnieni wzrośnie o 40 tys., po tym jak w czerwcu wzrost ten sięgnął 13 tys. Niższy odczyt zostanie negatywnie odebrany, przekładając się tym samym na osłabienie złotego.
Sytuacja techniczna na wykresach USD/PLN i EUR/PLN, jakkolwiek wskazuje na przewagę strony podażowej, sugerując w kolejnych tygodniach dalsze umocnienie polskiej waluty, wskazuje jednocześnie na możliwość przedłużenia obserwowanej dziś wzrostowej korekty. Szczególnie w przypadku dolara, który zarówno w relacji do złotego, jak i do euro jest zauważalnie wyprzedany.
Marcin R. Kiepas
X-Trade Brokers DM S.A.