W tym tygodniu potencjalny wpływ na ceny obligacji, oprócz wczorajszych wyników posiedzenia amerykańskiego FOMC, będą miały dzisiejsze dane o bilansie płatniczym oraz piątkowy raport na temat inflacji dóbr konsumpcyjnych (CPI).
Rynek prognozuje, że deficyt na rachunku obrotów bieżących wzrósł w czerwcu do 772 mln EUR wobec 268 mln EUR deficytu miesiąc wcześniej. W lipcu prognozuje się natomiast spadek inflacji konsumenckiej o 0,1 proc. m./m. i wzrost o 2,2 proc. r./r., po tym jak w czerwcu ceny wzrosły odpowiednio o 0,3 proc. i 2,3 proc.W najbliższy piątek NBP opublikuje jeszcze lipcowe dane o podaży pieniądza M3. Nic nie wskazuje jednak na to, by miały one istotny wpływ na rodzimy rynek długu.
Złoty pozostawał wczoraj pod presją sprzedających. O godzinie 17.40 kurs USD/PLN testował poziom 3,0375 zł, rosnąc o 4,1 gr. Kurs EUR/PLN, po wzroście o 1,6 gr, testował poziom 3,9777 zł. Osłabienie złotego było odpowiedzią na pogorszenie nastrojów na rynkach finansowych, w reakcji na dane na temat szybko malejącego chińskiego importu i w obawie przed wynikami posiedzenia FOMC.
W kolejnych dniach polska waluta wciąż będzie podążać ścieżką wyznaczoną przez światowe rynki. Jedynie umiarkowany wpływ na jej notowania mogą mieć dane o inflacji.