Otoczenie globalne w minionym tygodniu nie było dla notowań złotego korzystne. Na najważniejszych rynkach akcji obserwowaliśmy spadki, euro traciło natomiast względem dolara i jeszcze silniej względem franka. To w dużej mierze efekt bardzo słabych danych z USA. Wzrost liczby osób zgłaszających się po zasiłek do rekordowych 500 tys. w minionym tygodniu świadczy o pogarszającej się kondycji amerykańskiego rynku pracy. Nie należy tych słabszych danych wiązać z kończącym się w USA spisem powszechnym, przy którym tymczasowo zatrudnionych było kilkaset tysięcy ankieterów. Większość z tych osób nie kwalifikuje się bowiem do otrzymania zasiłków. Niepokojące są także dane dotyczące aktywności biznesowej na wschodnim wybrzeżu USA. Najniższa od ponad roku wartość wskaźnika Fed z Filadelfii sugeruje, że tempo ożywienia w USA nie wzrośnie w najbliższym czasie, o ile w ogóle można mówić obecnie o ożywieniu.
Nastrojom na polskim rynku pomaga nadal koniunktura w niemieckiej gospodarce, gdzie po świetnych danych o PKB za drugi kwartał Bank Niemiec podniósł prognozę wzrostu na cały rok z 1,9 do 3%. Warto jednak zwrócić uwagę, iż ten czynnik jest już w dużym stopniu wyceniony przez rynki, a w minionym tygodniu złoty zachowywał się podobnie jak większość walut rynków wschodzących.
To czy złotemu uda się uniknąć większej przeceny nadal zależeć będzie jednak od sytuacji na rynkach globalnych. Obraz najważniejszych indeksów akcyjnych, jak i głównych par walutowych nie nastraja optymistycznie, zatem ryzyko przeceny na rynku złotego jest niemałe. Ryzyko to dotyczy jednak głównie notowań względem dolara i franka, ewentualne osłabienie względem euro nie powinno być duże.
W tym kontekście warto śledzić wystąpienie szefa Fed, który w przyszły piątek będzie mówił o perspektywach gospodarczych oraz polityce amerykańskiego banku centralnego. Ekspansywna polityka Fed to element który w dłuższym okresie będzie pomagał walutom takim jak złoty. Z tego powodu uważamy, iż na koniec roku złoty powinien być mocniejszy niż obecnie, szczególnie wobec dolara i franka. Z drugiej strony, dane które skłaniają Fed do takiej polityki mogą przyczynić się do większej korekty na globalnych rynkach akcji, a to przełożyłoby się na przejściowe osłabienie złotego. Z kluczowych danych w przyszłym tygodniu należy wymienić niemiecki indeks Ifo, sprzedaż domów i rewizję PKB w USA. W piątek o godzinie 15.30 notowania EURPLN wynosiły 3,9810, USDPLN 3,1390 zaś CHFPLN 3,0265.
Przemysław Kwiecień