Obligacje dwuletnie OK1012 kwotowane były pod koniec dnia ze średnią rentownością 4,62 proc., pięcioletnie PS0415 - 5,12 proc., a dziesięcioletnie DS1020 - 5,46 proc. Po stronie nabywców stali głównie inwestorzy zagraniczni, których popyt przyczynia się do kontynuacji wzrostu cen, których jesteśmy świadkami od kilku dni. W końcówce sesji obligacje nieco spadły, zachowując jednak w porównaniu z wtorkowym zamknięciem spadek rentowności o 2-3 punkty bazowe.

Wydarzeniem dnia był przetarg obligacji dziesięcioletnich DS1020. Ministerstwo Finansów sprzedało łącznie papiery za 3 mld zł, ze średnią rentownością 5,456 proc. Popyt natomiast wyniósł aż 8,95 mld, czyli trzykrotnie przewyższył ofertę ministerstwa. Na aukcji dodatkowej inwestorzy kupili jeszcze obligacje za 600 mln zł. Zaowocowało to kontynuacją wzrostu cen polskiego długu, począwszy od bonów skarbowych, a skończywszy na długich obligacjach.

Sądzę, że po tak udanym przetargu, podczas którego popyt pochodził zarówno od krajowych, jak i zagranicznych inwestorów, istnieje jeszcze pewien potencjał do dalszego wzrostu cen polskiego długu bądź konsolidacji przy obecnych poziomach.

Na rynku walutowym mieliśmy wczoraj do czynienia z umiarkowanym osłabianiem się złotego. Nie zmienia to jednak jeszcze faktu, że w perspektywie kilkunastu dni kurs EUR/PLN pozostaje w trendzie bocznym.