Złoty dalej zyskuje, ale ryzyko realizacji zysków rośnie

Początek tygodnia upływa pod znakiem kontynuacji zeszłotygodniowego umocnienia polskiej waluty.

Publikacja: 23.01.2012 13:07

Marcin Kiepas

Marcin Kiepas

Foto: TMS Brokers

W południe za euro trzeba było zapłacić 4,2983 zł, wobec 4,3064 zł w piątek na koniec dnia. Dolar potaniał do 3,3098 zł z 3,3288 zł. Tymczasem jeszcze rano trzeba było za niego zapłacić 3,3450 zł. Proces umocnienia polskiej waluty wspierany jest przez aprecjację euro w relacji do dolara. Kurs tej pary, po tym jak w nocy wrócił do 1,2874 z 1,2932 na koniec poprzedniego tygodnia, obecnie zbliża się do 1,30. Na gruncie analizy technicznej ten spadek i wzrost nie zaskakuje. To klasyczny ruch powrotny do górnego ograniczenia trzymiesięcznego kanału spadkowego, z jakiego eurodolar wybił się górą w ostatni czwartek. Uzupełniając ten obraz o świecową formację gwiazdy porannej na wykresie EUR/USD w kompresji tygodniowej, pojawia się szansa na test przynajmniej 1,3145. Perspektywa takiego ruchu zwiększa popyt na złotego, który tradycyjnie zyskuje w momencie umocnienia się wspólnej waluty.

Innym czynnikiem wspierającym sentyment do polskiej waluty jest poprawa nastrojów na europejskim rynku długu i związane z tym spadki rentowności włoskich, hiszpańskich i francuskich obligacji. Inwestorzy liczą, że pomimo dotychczasowego braku porozumienia pomiędzy rządem w Atenach a prywatnymi pożyczkodawcami odnośnie umorzenia greckiego zadłużenia, ostatecznie takie porozumienie zostanie zawarte, co będzie kolejnym krokiem w kierunku ustabilizowania sytuacji w strefie euro.

Złoty do końca dnia będzie pozostawał pod wpływem impulsów płynących z rynków globalnych. To oznacza, że doniesienia płynące z Grecji oraz spekulacje i wypowiedzi polityków przed rozpoczynającym się dziś spotkaniem ministrów finansów strefy euro, będą odrywać pierwszoplanową rolę.

W tym tygodniu nie tylko nastroje na rynkach globalnych będą kształtować sytuację na rodzimym rynku walutowym. W piątek duże znaczenie mogą mieć publikowane przez Główny Urząd Statystyczny wstępne szacunki Produktu Krajowego Brutto (PKB) w 2011 roku (oczekujemy odczytu na poziomie 4,1%) oraz grudniowe dane o sprzedaży detalicznej (prognoza: 10,7%) i stopy bezrobocia (prognoza: 12,5%).

Na gruncie analizy technicznej sytuacja powoli dorasta już do korekty. Trwająca od 5 stycznia fala aprecjacji polskiej waluty sprawia, że powoli wkrada się krótkoterminowe wykupienie, a niższe poziomy na wykresach USD/PLN i EUR/PLN mogą już kusić inwestorów. W dłuższym terminie, po tym jak na EUR/PLN została pokonana półroczna linia hossy, a następnie kurs wybił się poniżej grudniowego dołka, natomiast na wykresie dziennym USD/PLN powstała kończąca trend wzrostowy formacja podwójnego szczytu, widmo panicznej wyprzedaży złotego zostało odsunięte .

Okiem eksperta
Nowa rzeczywistość dla górników złota
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Okiem eksperta
Ruchy popytowe na indeksach dotarły do ważnych barier podażowych
Okiem eksperta
WIG nie przejmuje się premierem
Okiem eksperta
Jest rekord. Po korekcie na warszawskiej giełdzie nie ma śladu
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Okiem eksperta
Złoto błyszczy
Okiem eksperta
Strategia „sprzedawać USA” blisko apogeum