Inwestorzy nadal mają wątpliwości

Z jednej strony nieco lepsze dane makroekonomiczne ze strefy euro, ale nadal nierozwiązana kwestia grecka i kiełkujący problem Portugalii. Z drugiej dane makroekonomiczne z USA nieco poniżej rynkowych oczekiwań. Czy warto zacząć zastanawiać się nad zdjęciem „różowych okularów”, jakie niektórzy założyli w styczniu?

Publikacja: 02.02.2012 12:17

Wykres tygodniowy EUR/USD

Wykres tygodniowy EUR/USD

Foto: DM BOŚ

W centrum uwagi:

W ostatnich godzinach dolar znów nieco zyskał na wartości, co można z jednej strony przypisać ruchowi korekcyjnemu po wcześniejszym optymizmie wywołanym lepszymi odczytami indeksów PMI z Europy i Azji, ale i też pewnemu rozczarowaniu związanemu z serią danych z USA, które były poniżej oczekiwań (Chicago PMI, zaufanie konsumentów Conference Board, ISM dla przemysłu). Część inwestorów zaczęła się też niecierpliwić przeciągającymi się negocjacjami w Grecji – zwracałem na to uwagę we wczorajszym komentarzu popołudniowym (http://bossafx.pl/popup.jsp?layout=fx_popup&page=ap&news_id=28440&news_cat_id=3031).

Niemniej z Aten nadal napływają informacje sugerujące, że porozumienie z prywatnymi wierzycielami jest kwestią najbliższych godzin (mieliby oni zgodzić się na kupon od nowych obligacji na poziomie 3,6-3,7 proc., co dawałoby skalę umorzenia długu na ponad 70 proc.). Podobno odpada też kwestia ewentualnej partycypacji w stratach przez Europejski Bank Centralny, która była mocno kontrowersyjna w ostatnich dniach. Tyle, że porozumienia wciąż nie ma i być może nie zobaczymy go w tym tygodniu. Sami Grecy przyznają wprawdzie, że rozmowy z misją kontrolną Trójki idą w dobrym kierunku, ale dodają też, że wciąż pozostaje kilka kwestii spornych odnośnie wymaganych reform. To postulowana przez Troikę obniżka płacy minimalnej, likwidacja dodatkowych premii i bonusów, oraz dalsze zwolnienia pracowników sektora publicznego. Opór polityczny w tej materii jest dość duży i nie ma pewności, czy zostanie to załatwione przed kwietniowymi wyborami. Tym samym nadal nie ma pewności, czy drugi pakiet pomocowy zostanie Grecji rzeczywiście przekazany do marca (mimo, że byłoby to w interesie części europejskich polityków).

Nadal nierozwiązana pozostaje kwestia Portugalii – lepszy przetarg bonów, jaki miał miejsce wczoraj tak naprawdę niczego nie zmienia. Po rynku zaczyna też krążyć coraz więcej spekulacji odnośnie kolejnego przetargu długoterminowych pożyczek dla europejskich banków z ECB – druga aukcja LTRO jest zaplanowana na koniec lutego. Dzisiaj dotychczasowe działania Mario Draghiego w tej kwestii skrytykował konserwatywny Jens Weidmann z ECB (szef niemieckiej Buby). Jego zdaniem może to w długim terminie nie przynieść pożądanych efektów, a banki mogą potrzebować coraz więcej pieniędzy. Przypomnijmy, że zdaniem szefa ECB skala pożyczek będzie mniejsza niż ostatnie 489 mld EUR – tyle, że po rynku krąży coraz więcej opinii, że może przekroczyć 1 bln EUR.

Dzisiaj w kalendarzu mamy aukcje obligacji Hiszpanii i Włoch, które jednak można pominąć – trudno oczekiwać, aby pojawiły się jakieś problemy ze sprzedażą papierów. O wiele istotniejsze mogą okazać się popołudniowe informacje z USA, przy czym nie mam na myśli cotygodniowych danych o bezrobociu z godz. 14:30 (szacunki 375 tys.), czy też danych o kosztach i wydajności pracy w I kwartale. Kluczowe może okazać się wystąpienie szefa FED przed Kongresem z okresowym raportem na temat stanu i perspektyw gospodarki – godz. 16:00. Teoretycznie nie powinniśmy dowiedzieć się niczego ponad to, co usłyszeliśmy podczas ubiegłotygodniowej konferencji prasowej po posiedzeniu FED. Ale jeżeli Ben Bernanke bardziej zaakcentuje „dużą niepewność" w kwestii perspektyw rozwoju gospodarki i wspomni o tym, że „proces jej właściwego stymulowania" jest nadal istotny? QE3? Nie od razu (poważna dyskusja ruszy raczej za kilka miesięcy), ale pretekst do ewentualnego, krótkoterminowego odreagowania obserwowanego w ostatnich godzinach umocnienia się dolara może się znaleźć.

EUR/USD – kolejny dzień rollercoastera?

Nadal pozostajemy pomiędzy istotną strefą popytową 1,3030-1,3080, a podażową 1,3200-1,3250. Wczoraj nie udało się naruszyć maksimum z przełomu tygodnia (1,3226). W ciągu najbliższych godzin możemy zobaczyć próbę zejścia poniżej 1,31, ale już po południu i wieczorem sytuacja może się znów odwrócić – powrót ponad 1,32. Niemniej, aby rynek mógł wyrwać się z obserwowanego od kilku dni pasma wahań, konieczne będą nowe mocne impulsy. A te raczej nie pojawią się w tym tygodniu (jutrzejszy odczyt Departamentu Pracy USA może przynieść mniej emocji, niż zazwyczaj).

Wykres tygodniowy EUR/USD

Kluczowe wsparcia: 1,3100; 1,3075; 1,3030

Kluczowe opory: 1;3145; 1,3200; 1,3213; 1,3230; 1,3250

GBP/USD – test okolic 1,5910 w tym tygodniu nadal aktualny?

Wczoraj funt zachowywał się bardzo dobrze, co było wynikiem publikacji dobrych danych nt. indeksu PMI dla przemysłu. Niemniej nie udało się dotknąć górnej bariery strefy podażowej 1,5780-1,5910 w którą weszliśmy. Dzisiaj o godz. 10:30 poznaliśmy odczyt PMI dla sektora budowlanego – okazał się słabszy od prognoz (spadek do 51,4 pkt.). Jego waga jest jednak mniejsza, warto będzie to jeszcze skonfrontować z jutrzejszym PMI dla usług. W efekcie dzisiaj nie powinniśmy wypaść poza 1,5780-1,5800, a w godzinach wieczornych bardziej prawdopodobna jest próba naruszenia wczorajszego szczytu na 1,5882.

Wykres tygodniowy GBP/USD

Kluczowe wsparcia: 1,5780; 1,5800; 1,5825

Kluczowe opory: 1,5845; 1,5882; 1,5910

Złoty – co pokazuje indeks BOSSA_PLN?

Słabsze zachowanie się EUR/USD przekłada się dzisiaj na nieznaczną korektę wartości złotego. Tym samym stawiane we wczorajszym raporcie (http://bossafx.pl/popup.jsp?layout=fx_popup&page=ap&news_id=28428&news_cat_id=3031)

wnioski, że w rejonie 4,18 za EUR/PLN warto zachować większą ostrożność okazują się słuszne. Dzisiaj kurs EUR/PLN wraca w okolice 4,20, co jednocześnie przekłada się na zachowanie koszyka BOSSA_PLN. Na wykresie tygodniowym obserwujemy odbicie od strefy podażowej 98,60-100,00. To zwiększa jej istotność, jako bariery, która może w tym miesiącu zatrzymać obserwowaną w styczniu tendencję umacniania się złotego. W krótkim terminie nie można jednak wykluczyć próby nieznacznego pobicia wczorajszego szczytu w okolicach 99,00. To oznacza, że po południu złoty może jeszcze zyskać – niemniej w większym stopniu poprzez ruch na USD/PLN.

Wykres tygodniowy BOSSA PLN

Opracował:

Marek Rogalski –  Główny analityk walutowy DM BOŚ

Okiem eksperta
Nowa rzeczywistość dla górników złota
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Okiem eksperta
Ruchy popytowe na indeksach dotarły do ważnych barier podażowych
Okiem eksperta
WIG nie przejmuje się premierem
Okiem eksperta
Jest rekord. Po korekcie na warszawskiej giełdzie nie ma śladu
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Okiem eksperta
Złoto błyszczy
Okiem eksperta
Strategia „sprzedawać USA” blisko apogeum