Poranny komentarz rynkowy XTB – EBC kluczowy dla euro

Posiedzenie Fed już za nami, ale w tym tygodniu liczy się przede wszystkim Europejski Bank Centralny.

Publikacja: 02.05.2013 10:10

dr Przemysław Kwiecień Główny Ekonomista X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

dr Przemysław Kwiecień Główny Ekonomista X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

Foto: XTB

Konsensus rynkowy po raz pierwszy w tym roku zakłada obniżkę stopy referencyjnej. Jeśli EBC nie zdecyduje się na taki ruch, euro zapewne zyska. Na zagranicznych rynkach akcji nadal świetne nastroje i to pomimo kolejnych gorszych danych. Na EBC w tym tygodniu emocje się nie zakończą – w piątek w USA opublikowany będzie miesięczny raport z rynku pracy.

Obniżka, która nic nie wniesie?

W naszych komentarzach pisaliśmy wielokrotnie (w tym w poniedziałkowym porannym), iż oczekiwana obniżka stopy referencyjnej przez EBC zasadniczo nie ma sensu. Ze względu na dużą nadpłynność o stopach rynkowych decyduje na moment obecny stopa depozytowa, która już jest na poziomie 0%. Widać to choćby po tym, iż rynkowe stopy w ostatnich tygodniach w zasadzie nie uległy zmianie, mimo iż o możliwości cięcia mówiło się otwarcie.

W ubiegłym tygodniu Joerg Asmussen powtórzył słowa Draghiego sprzed miesiąca: EBC w obecnej sytuacji niewiele może już zrobić. Jednak żądania obniżki nie ustały. Dlatego nie wykluczamy, iż Bank ostatecznie zdecyduje się na taki ruch, aby uniknąć krytyki (głównie polityków i komentatorów, którzy nie są w stanie pojąć, iż kluczowa stopa procentowa już wynosi 0%) i obniży stopę referencyjną do poziomu 0,5%, pozostawiając stopę depozytową na niezmienionym poziomie. Reakcja rynku walut na taki ruch będzie miała charakter głównie psychologiczny, jednak będzie ona nie bez znaczenia, gdyż para znajduje się obecnie w istotnych technicznie miejscu.

Fed dokłada zdanie w komunikacie

Zgodnie z naszymi oczekiwaniami Fed nie zmienił istotnie komunikatu. Dołożone zostało jedno zdanie w czwartym paragrafie, mówiące o tym, iż Komitet może zwiększyć lub zmniejszyć skalę zakupów aktywów w zależności od sytuacji na rynku pracy i poziomu inflacji. Teoretycznie miałby być to ukłon w stronę jastrzębi, domagających się ograniczenia QE3, jednak wobec słabszych ostatnio danych z USA (szczególnie w kontekście pogorszenia koniunktury poza USA), może to być furtka dla gołębi do zwiększenia skali zakupów i to jest powód, dla którego gołębia większość na taki wpis się zgodziła. Na ten moment nie jest to zatem krok do zaostrzenia polityki.

Kolejne słabe dane

Kolejne dane potwierdzają „fenomen wiosny", o którym pisaliśmy na początku roku. Okazuje się, iż trzeci rok z rzędu po świetnych danych za styczeń i luty miesiące wiosenne przynoszą pogorszenie w wielu wskaźnikach makro. Naszym zdaniem może być tak, iż po części jest to wina modeli eliminujących zmienność sezonową i w rzeczywistości sytuacja nie była tak dobra, jak sygnalizowały to dane na początku roku. Po słabych kwietniowych indeksach PMI z Europy i Chin, słabe dane nadeszły także z USA. Co prawda spadek indeksu ISM nie był duży (z 51,3 do 50,7 pkt.), ale już Chicago PMI obniżył się z 52,4 do 49 pkt., poziomu najniższego od września 2009. Rozczarował także raport ADP, wskazując na wzrost zatrudnienia zaledwie o 119 tys., podczas gdy konsensus zakładał wzrost o 154 tys. (dodatkowo w dół skorygowany został odczyt z poprzedniego miesiąca). Jak na razie ta seria słabych danych nie przełożyła się na nastroje rynkowe. Wyceny nadal windowane są nadziejami na kolejne interwencje banków centralnych.

Na wykresach:

EURUSD, D1 – notowania pary cały czas znajdują się w okolicach kluczowego poziomu 1,3170; co prawda wczoraj, m.in. po słabszych danych z amerykańskiego rynku pracy, kurs pary wzrósł nawet powyżej 1,32, ale ostatnie notowania pary cofnęły się, a na interwale dziennym pojawiła się formacja spadającej gwiazdy; dlatego też dzisiejsza reakcja na EBC może być kluczowa – albo byki rozprawią się z opisywanym poziomem na dobre, albo czeka nas cofnięcie przynajmniej do 1,2950

S&P500 (kontrakt), D1 – tradycji stało się zadość – po kolejnej obronie poziomu 1530 pkt. notowania kontraktów na indeks ustanowiły nowe maksimum; tym razem jednak kurs wzrósł jedynie nieznacznie powyżej poprzedniego szczytu, a zatem ciągle możliwa jest formacja podwójnego szczytu, gdzie 1530 pkt. nadal pełni kluczową rolę (linii szyi); aby jednak taka formacja miała szansę realizacji sprzedający muszą dość szybko uporać się ze wsparciem na poziomie 1567 pkt.

dr Przemysław Kwiecień

Główny Ekonomista

X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

[email protected]

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?