Bariera ta nie została jednak przełamana, a w kolejnych dniach polska waluta nieco straciła na wartości. Na wykresach par walutowych ze złotym jest w tym tygodniu dość spokojnie, głównie ze względu na liczne święta narodowe na początku maja, nie tylko w Polsce, lecz także w Europie.
W środę większość europejskich rynków była zamknięta. Wprawdzie sporo danych makro opublikowanych zostało w środę w Stanach Zjednoczonych, jednak dopiero dzisiejsza sesja może przynieść nieco więcej ruchu na rynkach walutowych.
Kluczowym wydarzeniem na rynkach ma być oczywiście decyzja Europejskiego Banku Centralnego w sprawie poziomu stóp procentowych. Jej konsekwencje mogą być widoczne także na parach z polskim złotym – decyzja ECB może pośrednio wpływać na zainteresowanie inwestorów polską walutą, gdyż prawdopodobnie wpłynie ona istotnie na ogólne nastroje inwestorów. Ich poprawa wpłynęłaby zapewne korzystnie na wartość polskiej waluty, zaś pogorszenie rynkowego sentymentu mogłoby spychać wartość złotego w dół.
Tymczasem od rana pojawiają się kwietniowe odczyty indeksów PMI dla przemysłu w krajach Europy. O 9 rano taki odczyt pojawił się także dla Polski. Okazał się on gorszy od oczekiwań, bowiem wyniósł jedynie 46,9 pkt., podczas gdy spodziewano się 47,8 pkt. W marcu odczyt tego indeksu wyniósł 48 pkt. Spadek wartości indeksu poniżej 47 pkt. oznacza zejście do poziomu najniższego od lipca 2009 r. Jest to także kolejny – już trzynasty z rzędu – miesiąc, kiedy wartość tego indeksu utrzymuje się poniżej poziomu 50 pkt., wyznaczającego granicę pomiędzy rozwojem a kurczeniem się sektora przemysłowego.
Słaby kwietniowy odczyt indeksu PMI dla polskiego przemysłu odbił się na wartości złotego. Wartość polskiej waluty względem dolara i euro pogłębiła spadek. Niemniej jednak, trudno mówić tu o spektakularnych ruchach.
