Dużo działo się też w notowaniach AUDUSD, m.in. po zmianie prognozy inflacji przez Bank Australii. Dziś czekamy na wystąpienia członków Fed, zaś na rynku surowców rolnych wydarzeniem będzie publikacja najważniejszego w roku raportu USDA.
Azjatyckie waluty tracą względem dolara
W czwartek wiele działo się na rynku walut. Zarówno dolar australijski, jak i jen gwałtownie straciły względem dolara amerykańskiego. Kluczowe znaczenie miały tu... poziomy techniczne: strefa 1,01-1,015 dla AUDUSD oraz 100,00 dla USDJPY. Ruch w kierunku dolara w trakcie sesji w USA sprawił, iż obydwa poziomy zostały pokonane jednocześnie, co zwiększyło jego dynamikę.
W obydwu przypadkach jednak ruchy te nie są przypadkowe. W przypadku AUD we wtorek mieliśmy obniżkę stóp. Co prawda później AUD odbił, m.in. po dobrych danych z rynku pracy (zresztą zgodnie z naszymi przewidywaniami), ale to okazało się niewystarczające. Dziś w nocy RBA obniżył prognozę inflacji (do 2%), ale nastąpiło to już po największym ruchu na AUDUSD. Tym niemniej ten fakt może utrudnić powrót do (poprzedniej strefy) konsolidacji. Jeśli to rzeczywiście wybicie, parę powinny czekać duże spadki. Jest jednak jedno „ale", wcześniej nigdy taka sytuacja nie miała miejsca przy pędzących rynkach akcji.
O możliwym przebiciu poziomu 100 przez UJ pisaliśmy już od jakiegoś czasu. Para świetnie korelowała z Nikkei225, który już wcześniej wykonał kolejne ruchy w górę, zaś jen czekał. Wskazywaliśmy, iż pokonanie 100,00 uruchomi lawinę zleceń oczekujących i faktycznie notowania momentalnie wzrosły powyżej 101,00. Jednocześnie jednak chcemy podkreślić, iż (wbrew powszechnym opiniom) osłabienie jena nie ma związku z odpływem japońskich oszczędności z kraju i jest powodowane naszym zdaniem głównie aktywności funduszy hedgingowych. A to oznacza, że ruch jest podatny na załamanie.
Dobre dane i kolejne wzrosty
Wzrost w USA mógł nieco spowolnić, ale kolejne dane potwierdzają, iż na rynku pracy mamy do czynienia ze stopniową poprawą. Wczoraj poznaliśmy dane tygodniowe, które pokazały, iż w poprzednim tygodniu przybyło tylko 323 tys. bezrobotnych. Według naszych szacunków, w tym tempie stopa bezrobocia obniży się do 6,5% już w pierwszej połowie przyszłego roku. To zaś poziom, przy którym Fed „obiecał" pierwszą podwyżkę.