Z serii zbliżających się danych prawdopodobnie zobaczymy słabość regionalnych wskaźników wyprzedzających sugerujących, że następny odczyt indeksu ISM znajdzie się poniżej psychologicznego poziomu 50 pkt, co z pewnością będzie budzić niepokój Fedu. Osłodą dla członków Komitetu mogą okazać się informacje na temat gospodarstw domowych, czyli konsumpcja i kondycja rynku pracy. W rezultacie, decyzje w kwestii QE mogą zapaść nie wcześniej, niż we wrześniu, a raczej dopiero na grudniowym posiedzeniu FOMC. Pod koniec tygodnia będzie miało miejsce również spotkanie Merkel-Hollande, przed zbliżającym się czerwcowym szczytem UE. Trzeba zwrócić uwagę, że dotychczasowa różnica poglądów na zarządzanie kryzysem powoduje, że na decyzje zmieniające krajobraz gospodarczy strefy euro będzie trzeba poczekać do wyników niemieckich wyborów, które odbędą się jesienią.
Tymczasem początek tygodnia na rynkach walutowych nie przyniósł dotychczas dużej zmienności, za sprawą nieobecności dwóch największych rozgrywających(święta w Wielkiej Brytanii i USA). Tym samym rynki zdominowała stabilizacja, która prawdopodobnie przeciągnie się do momentu publikacji ważnych raportów makroekonomicznych. Jedynym wydarzeniem było wystąpienie jednego z członków EBC, J. Asmussena, który swoim wystąpieniem złagodził groźbę wprowadzenia ujemnych stóp procentowych w Eurolandzie.
EUR/USD
Analiza techniczna na rynku eurodolara nie wskazuje jednoznacznej przewagi jednej ze stron. Jeśli spojrzymy na ostatnie kilkanaście godzin handlu to układ sił na parkiecie jest w miarę wyrównany. Niemniej obecnie skłaniałbym się bardziej do scenariuszu zakładającego spadek notowań pary EUR/USD. W praktyce oznaczałoby to test strefy 1,2820-1,2840. Stop loss należy złożyć z parametrem 1,2950.
GBP/USD