Złoty będzie pod presją

Eurodolar utrzymuje krótkoterminowy trend wzrostowy rozpoczęty w pierwszym tygodniu listopada.

Publikacja: 18.11.2013 09:18

Szymon Zajkowski

Szymon Zajkowski

Foto: TMS Brokers

Obecnie kurs EUR/USD znajduje się tuż poniżej 1,35. Od rana lekko osłabia się polska waluta. Kurs EUR/PLN wzrasta pod 4,19, a USD/PLN powyżej 3,10.

Na dziś nie ma zaplanowanych wielu ważnych wydarzeń, dlatego też oczekujemy relatywnie spokojnych notowań. Z danych makro największą uwagę powinien przykuć odczyt indeksu nastrojów na rynku nieruchomości USA – NAHB (16:00). Będzie to pierwsza wskazówka odnośnie kondycji rynku nieruchomości w listopadzie. Podtrzymujemy nasze zdanie, że w najbliższych tygodniach utrzyma się presja na umocnienie dolara względem euro. Stać za tym będą w głównej mierze poprawiające się dane makro z USA, które kontrastować nieco będą z gołębim stanowiskiem nowej prezes Fed Janet Yellen oraz zwiększą prawdopodobieństwo rozpoczęcia ograniczania luzowania ilościowego w pierwszych miesiącach przyszłego roku. W kolejnych dniach tygodnia poznamy dynamikę sprzedaży detalicznej z USA (wtorek) oraz protokół z posiedzenia FOMC (środa). Ze strefy euro natomiast w czwartek czekają nas odczyty indeksów PMI z Eurolandu, a w piątek indeks Ifo. Z rodzimej gospodarki poznamy natomiast m. in. dynamikę produkcji przemysłowej za październik (czwartek). Uważamy, że w tym tygodniu polska waluta może tracić na wartości. Powinna na to wpłynąć niepewność polityczna związana z planowaną na ten tydzień rekonstrukcją rządu, a ponadto prawdopodobne przyjęcie przez sejm reformy OFE. Złotemu również nie pomogłaby zbliżająca się naszym zdaniem korekta na Wall Street.

Polska: korekta na giełdach zagraża złotemu

Rekordom na Wall Street towarzyszy aprecjacja walut naszego regionu, choć trudno nazwać umocnienie imponującym: złoty potrzebował kilku sesji by wymazać poniedziałkowe osłabienie do euro. Tymczasem pojawiają się trudne do zbagatelizowania symptomy, że rajd S&P 500 ma się ku końcowi. W takim scenariuszu droga do spadków EUR/PLN poniżej 4,15 zostałaby oczywiście zamknięta. Systematycznie spada bowiem odsetek firm, których kurs ustanawia nowe maksima, innymi słowy coraz mniej spółek winduje S&P 500. Jest to tylko jeden z wielu znaków ostrzegawczych płynących z analizy siły trendu indeksu bazującej na syntezie sygnałów z tworzących go spółek. Co więcej najlepiej radzą sobie przedsiębiorstwa z branży telekomunikacyjnej i energetycznej, czyli takie, których papiery relatywnie lepiej zachowują się w fazie korekty. Bliski koniec hossy byłby też spójny z historycznymi szablonami. Przeciętnie rynek byka trwa około 60 miesięcy, a dno hossy zostało ustanowione w marcu 2009, czyli 57 miesięcy temu.

Sporządził:

Szymon Zajkowski

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?