Jeszcze w niedzielę podano, że rządowy indeks PMI ustabilizował się na 18-miesięcznym szczycie (5,14), podczas gdy oczekiwano osłabienia do 51,1. Dziś w nocy lepszy klimat w przemyśle potwierdził wskaźnik dla sektora prywatnego, który został zrewidowany w górę do 50,8 z 50,4. Dane wskazują na dobrą kondycję zarówno popytu krajowego, jak i zagranicznego i są kolejnym dowodem przeczącym oczekiwaniom spowolnienia wzrostu w czwartym kwartale 2013 r. Rynek walutowy zdyskontował dane poprzez umocnienie AUD i NZD (odpowiednio o 0,2% i 0,5% względem USD), gdyż Australia i Nowa Zelandia są mocno uzależnione od wymiany handlowej z Chinami.
Przed nami o 9:00 odczyt indeksu PMI dla Polski, gdzie konsensus zakłada wzrost do 53,6 z 53,4 w październiku. Osobiście pozostaje bardziej optymistyczny (prog. Alior Banku: 53,7), oczekując silniejszego wzrostu po stronie nowych zamówień eksportowych. Dobry wynik powinien wesprzeć złotego w powrocie do handlowania poniżej 4,20 za euro. Raport ze strefy euro (09:58) powinien skupić najmniejszą uwagę, gdyż jest rewizją wstępnych odczytów sprzed dwóch tygodni i powinny potwierdzić umiarkowane przyspieszenie ekspansji przemysłu do 51,5. Stąd nie za duże są szanse na przełamanie ostatnich szczytów na EUR/USD (1,3621). Za to GBP może silnie reagować na dane z Wielkiej Brytanii (10:28). Na razie konsensus zakłada stabilizację indeksu po październikowym spadku do 56, ale niewykluczone, że gospodarka brytyjska ponownie pozytywnie zaskoczy. Przy lepszym odczycie możemy obserwować atak popytu na 1,6480 na GBP/USD. Na koniec dnia opublikowane zostaną indeksy PMI (14:58) i ISM (16:00) z USA. Wskaźnik ISM ma zdecydowanie większy wpływ na USD, a tutaj konsensus nie jest zbyt łaskawy, przewidując spadek wskaźnika do 55 z 56,4. Mimo to nadal mamy do czynienia z solidną ekspansja sektora i amerykańska waluta nie powinna podlegać większej negatywnej presji.
EUR/PLN: Dobry wynik PMI nie powinien zostać zignorowany i umocnić złotego. Wstępnym celem spadków EUR/PLN jest poziom 4,19. Opór zarysowują piątkowe szczyty w pobliżu 4,2050.
EUR/USD: W ostatnich dnach eurodolar jest jedną z nudniejszych par walutowych, konsolidując się wokół 1,36. Spory w tym udział wyczekiwania wydarzeń z końca tego tygodnia (EBC, dane z rynku pracy USA), stąd dzisiejsze odczyty PMI/ISM nie powinny wiele zmienić na wykresie. Strefa 1,3627/40 wciąż stanowi pierwszą linię oporu dla wzrostów; wsparcie w rejonie 1,3560/80.
Konrad Białas