[srodtytul]Soft patch 2?[/srodtytul]
Mniej więcej rok temu z amerykańskiej gospodarki zaczęły napływać słabsze dane. To sprawiło, że po relatywnie krótkiej historii ożywienia gospodarczego inwestorzy dość szybko zaczęli mówić o drugim dnie recesji. Nie był to co prawda pogląd dominujący, ale sama obawa przed dłuższym spowolnieniem (Ben Bernanke użył nazwy „soft patch”) w połączeniu z problemami Grecji przełożyła się na sporą korektę na rynkach akcji, zakończoną tak naprawdę dopiero w sierpniu. W końcu odpowiedzią Fed na okres słabości amerykańskiej gospodarki było rozluźnienie ilościowe.
Obecnie rynkowi daleko do takich obaw i naszym zdaniem również jest mało prawdopodobne, aby amerykańska gospodarka gwałtownie wyhamowała. Jednak wczorajsza publikacja indeksu aktywności w sektorze usług może niepokoić. Indeks ISM w kwietniu przyjął wartość 52,8 pkt. To zdecydowanie mniej niż w marcu (57,3 pkt.) oraz znacznie mniej niż oczekiwał rynek (57,4 pkt.). Podobnie jak w przypadku ISM dla przemysłu za spadek odpowiedzialny jest komponent nowych zamówień, z tym że w przypadku ISM usług spadek w tej kategorii jest szczególnie duży (z 64,1 do 52,7 pkt.). Należy zwrócić uwagę, że publikowane ostatnio dane tygodniowe z amerykańskiego rynku pracy (kolejna publikacja dziś) również są słabsze. W jednym jak i drugim przypadku słabość może być przejściowa. Jednak jeszcze kilka takich raportów w najbliższym czasie i rynek może obawiać się o powtórkę z ubiegłego roku, nawet jeśli za kilka miesięcy okaże się, że amerykańska gospodarka ma się dobrze.
[srodtytul]Złoto – dużo spokojniej[/srodtytul]
Ceny metali szlachetnych mają za sobą trzy dni silnych spadków. O ile jednak na rynku srebra może to być pęknięcie bańki spekulacyjnej, o tyle sytuacja na złocie wygląda znacznie lepiej. Przede wszystkim należy zauważyć, iż cena złota na początku tygodnia osiągnęła poziom wynikający z ekspansji poprzedniej fali impulsu (1580 USD). Po drugie, spadki zostały zatrzymane już na przyspieszonej linii trendu, co daje szansę na odreagowanie. Gdyby ta próba byków się nie udała, korekta byłaby głębsza – silne wsparcie znajduje się w okolicach 1447 USD. Nawet jednak taki spadek nie narusza długoterminowego trendu wzrostowego.