Reklama

Nowy, trzyletni plan reform dla Grecji

Pod koniec ubiegłego tygodnia premier ateńskiego rządu ogłosił propozycję trzyletniego programu reform, którego poprawne wprowadzenie w życie miałoby przynieść Grecji około 6 mld euro.

Aktualizacja: 25.02.2017 16:20 Publikacja: 13.06.2011 10:53

Nowy, trzyletni plan reform dla Grecji

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

Owe reformy to dalsze obciążanie kosztami obywateli kraju, czyli przede wszystkim cięcia w budżetówce i podwyżki podatków zarówno dla sektora prywatnego, jak i państwowego. Rządowe propozycje reform spotykają się z narastającymi falami protestów ze strony społeczeństwa greckiego, co jest przesłanką, że trudno będzie egzekwować nowy plan, zwłaszcza że ma on trwać co najmniej 3 lata. Na koniec piątkowej sesji główny ateński indeks tracił blisko 1 proc., do czego przyczyniły się wypowiedzi Jean Claude Tricheta, który odmówił bezpośredniego udziału Europejskiego Banku Centralnego w drugim pakiecie pomocowym dla Grecji. Natomiast Bundestag przyjął w piątek rezolucję wzywającą do zatwierdzenia dodatkowej pomocy finansowej dla Grecji. Najbliższe dni powinny przynieść więcej informacji na temat programu ratowania Grecji, nadal rozpatrywany jest udział prywatnych inwestorów w finansowaniu kosztów długu tego kraju.

Dalszych reform potrzebuje także Francja – agencja Standard&Poor's Ratings Services (S&P) ostrzega, że będą one niezbędne, aby kraj ten mógł utrzymać swój rating na najwyższym poziomie AAA. Bez przeprowadzenia reform strukturalnych straci go prawdopodobnie w 2020 roku. Wówczas mógłby on spaść do poziomu AA i jeżeli nic się nie zmieni, systematycznie być obniżany w kolejnych latach. Piątkowa sesja zakończyła się znacznym umocnieniem dolara – para EUR/USD z poziomu 1,4510 poszybowała w przeciągu jednego dnia do 1,4295, ustawiając tym samym nowe lokalne minimum, po czym nastąpiła konsolidacja w przedziale 1,4320-1,4355. W ślad za umocnieniem dolara na wartości straciły surowce: miedź -1,6%, złoto -0,6%, srebro -2,5% a ropa brent -2,5%.

W kwietniu brytyjska produkcja przemysłowa spadła o 1,7% m/m i 0 1,2% w ujęciu rocznym. Jest to najgorszy wynik od sierpnia 2009 roku i przyczynił się on do spadku wartości funta szterlinga w stosunku do amerykańskiego dolara. Inflacja na poziomie producentów wzrosła w kwietniu w Wielkiej Brytanii do poziomu 5,3% r/r, co było zgodne z prognozami. Opublikowane w ubiegłym tygodniu dane zmniejszają oczekiwania na podwyżki stóp procentowych przez Bank Anglii.

W konsekwencji globalnego umocnienia się dolara stracił do niego także złoty polski – Kursy USD/PLN w piątek wynosił 2,75 a dziś rano dolar kosztuje już 2,7400. Kurs EUR/PLN zachowuje się bez większych zmian i po 9:00 wynosił 3,9310. Dla polskich inwestorów koniec tygodnia to przede wszystkim niespodziewana informacja o sprzedaży przez Skarb Państwa pakietu 10% akcji PZU. Rynek kapitałowy będzie w dużej mierze warunkował zachowanie się złotówki w najbliższym czasie. Rosnąca awersja do ryzyka może wpłynąć na dalsze umocnienie się franka w stosunku do złotego.

Sporządził:

Reklama
Reklama

Przemysław Gerschmann

Departament Analiz

DM TMS Brokers S.A.

Okiem eksperta
Kiedy 4 tys. pkt. na WIG30?
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Okiem eksperta
Fed tnie, Oracle chłodzi nastroje. Wielki sprawdzian hossy
Okiem eksperta
Kiedy rozpoczyna się rajd św. Mikołaja?
Okiem eksperta
Dolar kluczem dla wielu prognoz
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Okiem eksperta
Inwestorzy czekają na decyzję Fed
Okiem eksperta
Różne czy podobne drogi CCC i LPP?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama