Tym samym notowania po odbiciu się od górnego ograniczenia formacji trójkąta zmierzają do poziomu 1,30. Przebicie tego poziomu będzie silnym sygnałem sprzedaży i spadków do poziomu 1,26. Kierunek notowań na najbliższe dni wyznaczą dzisiejsze dane o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w kwietniu w Stanach Zjednoczonych.
ECB nie zmienia stóp procentowych
Zgodnie z oczekiwaniami na majowym posiedzeniu Europejski Bank Centralny nie zmienił stóp procentowych, pozostawiając główną z nich na poziomie 1 proc. Na konferencji prasowej Mario Draghi zaznaczył, że podczas wczorajszego posiedzenia zmiana kosztu pieniądza nie była nawet dyskutowana. Ponadto zdaniem prezesa ECB ryzyko inflacyjne pozostaje zrównoważone, a fatalne odczyty indeksów PMI dla przemysłu w kwietniu nie zmieniają perspektywy wzrostu gospodarczego w strefie euro. Draghi przewiduje, że stopniowe ożywienie nadejdzie w drugiej połowie roku. Dobra informacją dla rynków jest pozostawanie ECB w gotowości do dalszego stymulowania gospodarki jeżeli będzie to konieczne. W reakcji na słowa prezesa ECB stawki rynku pieniężnego wzrosły o kilka punktów bazowych, co oznacza, że inwestorzy nie spodziewają się rychłego cięcia kosztu pieniądza. Niemniej jednak naszym zdaniem z powodu coraz gorszych danym makroekonomicznych i silnego spowolnienia gospodarczego w strefie euro ECB na najbliższym posiedzeniu może obniżyć stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Co więcej mimo pozytywnej oceny ostatnich LTRO przez Mario Draghi, w bardzo małym stopniu wpłynęły one na kredyty dla firm. Popyt ze strony przedsiębiorstw wciąż bowiem utrzymuje się na niskim poziomie, a żeby gospodarka powróciła do wzrostu niezbędne są inwestycje (finansowane głównie z kredytu bankowego).
NFP mogą przynieść rozczarowanie
Po trzech miesiącach z rzędu stosunkowo dobrych odczytów (powyżej 200 tys.) w marcu zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym negatywnie zaskoczyła, odnotowując najmniejszy przyrost nowych miejsc pracy od października ubiegłego roku (121 tys.). Po dwóch miesiącach z rzędu spadku zatrudnienia w budownictwie, w kwietniu z powodu poprawy pogody powinno ono wzrosnąć. Może to mieć decydujący wpływ na lepszy odczyt niż w marcu- konsensus rynkowy za kwiecień kształtuje się na poziomie 165 tys. Dorównanie prognozie może jednak nie być łatwe, biorąc pod uwagę środowy raport ADP (zgodnie, z którym w kwietniu przybyło zaledwie 119 tys. nowych miejsc pracy) oraz spadek subindeksu zatrudnienia we wczorajszym indeksie ISM dla usług w kwietniu. W ostatnim miesiącu mogliśmy zaobserwować wyhamowanie poprawy sytuacji na rynku pracy, jednak pozytywny trend został podtrzymany, o czym świadczy chociażby spadek stopy bezrobocia do poziomu 8,2 proc. Niemniej jednak spadek bezrobocia w dużej mierze związany był ze zmniejszeniem się zasobu siły roboczej; w najbliższych miesiącach stopa bezrobocia może nieco wzrosnąć z powodu powrotu na rynek pracy osób pozostających poza zasobem siły roboczej (to również pociągnie za sobą wzrost powyżej 400 tys. tygodniowej liczny nowo zarejestrowanych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych). Kondycja rynku pracy jest jednym z kluczowych czynników, które Fed bierze pod uwagę podczas podejmowania decyzji o polityce monetarnej. Obecnie napływające dane interpretowane są w kontekście możliwego luzowania ilościowego- słabsze dane zwiększają prawdopodobieństwo podjęcia przez Fed działań mających na celu pobudzenie gospodarki. Dlatego też jeżeli dzisiejszy odczyt ponownie rozczaruje, wpłynie to na wzrost oczekiwań odnośnie QE3 i wywoła osłabienie dolara. Niemniej jednak ewentualnych zapowiedzi luzowania ze strony Rezerwy Federalnej możemy spodziewać się dopiero po tym jak w czerwcu zakończy się operations twist.
Złoty znów się osłabi
Mimo długiego weekendu oraz małej aktywności rodzimych inwestorów, na parach złotowych panuje stosunkowo duża zmienność. Wczoraj kurs EUR/PLN zwyżkował o ponad 230 pipsów i dziś nad ranem notowania znajdują się przy poziomie 4,1830. Podobnie kurs USD/PLN po zwyżce o około 200 pipsów znalazł się przy poziomie 3,18. W najbliższych dniach w ślad za spadkami na eurodolarze powinniśmy obserwować osłabienie rodzimej waluty. Kurs EUR/PLN może dotrzeć do poziomu 4,22, a USD/PLN do 3,24.
Sporządził: