Grecja wciąż straszy, złoty traci na wartości

Wtorkowy poranek przynosi lekkie osłabienie złotego w relacji do głównych walut, po tym jak wczoraj, pomimo silnej przeceny na otwarciu dnia, zdołał on umocnić się do euro oraz odrobił większość porannych strat w relacji do dolara

Aktualizacja: 17.02.2017 19:42 Publikacja: 08.05.2012 11:49

Marcin Kiepas

Marcin Kiepas

Foto: XTB

O godzinie 10:23 kurs EUR/PLN testował poziom 4,1855 zł, a USD/PLN 3,2146 zł. Dziś notowania obu tych par będą poruszać się w ślad za zmieniającymi się nastrojami na rynkach globalnych. W drugiej połowie dnia rynek złotego może też zacząć pozycjonować się przed jutrzejszymi wynikami posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej.

Inwestorzy bardzo źle przyjęli wyniki niedzielnych wyborów parlamentarnych w Grecji oraz (w mniejszym stopniu) prezydenckich we Francji, obawiając się nasilenia problemów w strefie euro. Obserwowany w poniedziałek rano wzrost awersji do ryzyka, przełożył się na wyprzedaż złotego. Pomimo tego, że Grecja prawdopodobnie zmierza w kierunku kolejnych wyborów (wyłonienie rządu może okazać się bardzo trudne), strach okazał się jednak krótkotrwały. Jeszcze wczoraj przed południem europejskie giełdy, a w ślad za nimi złoty, zaczęły odrabiać straty.

Dziś rano ponownie dominują obawy związane z Grecją, po tym jak wczoraj wieczorem lider zwycięskiej Nowej Demokracji oświadczył, że nie uda mu się utworzyć koalicyjnego rządu. Doświadczenia z dnia wczorajszego każą jednak oczekiwać, że jeżeli nie pojawią się nowe podażowe impulsy, to trudno zakładać zdecydowanego pogorszenia nastrojów. Takim potencjalnym impulsem, obok doniesień z Grecji, mogą być jeszcze publikowane w południe marcowe dane o produkcji przemysłowej w Niemczech. Oczywiście, gdyby nieoczekiwanie okazały się one gorsze niż prognozowane 0,8% M/M.

We wtorek rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Jego wyniki inwestorzy poznają w środę w godzinach południowych. Większość nie oczekuje zmiany stóp procentowych, co oznacza utrzymanie głównej stopy na poziomie 4,5%. Podzielmy to stanowisko. Szczególnie, że na przestrzeni ostatniego miesiąca ceny ropy spadły o 10%,  dynamika produkcji przemysłowej w Polsce wyraźnie hamuje, a ostatnia korekta na rynkach globalnych istotnie nie zaszkodziła złotemu. Aczkolwiek trzeba też mieć na uwadze, że po zaostrzeniu retoryki przez Radę, jest pewne ryzyko jednorazowej podwyżki o 25 punktów bazowych na majowym posiedzeniu.

Sytuacja techniczna na wykresach EUR/PLN i USD/PLN, po tym jak w poniedziałek zostały wyrysowane na nich dzienne formacje spadającej gwiazdy, nie zmieniła się. Obie pary od dwóch miesięcy korygują spadki z początku roku. Korekta ta jest jednak dość spokojna.  Obecnie ryzyko zdecydowanego jej pogłębienia maleje z każdym dniem, aczkolwiek wciąż się utrzymuje. Sygnałem zakończenia wzrostowej korekty na euro i dolarze będzie spadek poniżej lokalnych minimów z 1 maja, czyli spadek euro poniżej 4,1463 zł, a dolara poniżej 3,1309 zł.

Okiem eksperta
Nowa rzeczywistość dla górników złota
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Okiem eksperta
Ruchy popytowe na indeksach dotarły do ważnych barier podażowych
Okiem eksperta
WIG nie przejmuje się premierem
Okiem eksperta
Jest rekord. Po korekcie na warszawskiej giełdzie nie ma śladu
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Okiem eksperta
Złoto błyszczy
Okiem eksperta
Strategia „sprzedawać USA” blisko apogeum