Rentowności polskiego długu na rynku wtórnym pozostają stabilne i wynoszą aktualnie 5,428% w przypadku instrumentów 10 – letnich.
Wczorajsza sesja przyniosła dynamiczny spadek w wycenie złotego na rynku. Polska waluta straciła ponad -0,5% (EUR/PLN). Zniżkę o podobnej skali zaliczył węgierski forint, a korona czeska została przeceniona o -0,78%. Potwierdza to tezę, iż dla przyszłych notowań złotego kluczowy będzie sentyment na szerokim rynku, a wpływ czynników lokalnych np. w postaci poziomu stóp procentowych pozostaje ograniczony. Podczas wczorajszego handlu nastroje wyraźnie pogorszyły się po opublikowaniu przez agencję Dow Jones Newswires wywiadu z byłym premierem greckim, Lucasem Papademosem, który wyraził opinię, iż Grecja ma obecnie jedynie dwa wyjścia: sztywne trzymanie się uzgodnionego wcześniej programu cięć lub zdecydować się na wyjście ze Strefy Euro. Były premier zaznaczył jednak, że drugi wariant jest mało prawdopodobny, ale jednak realny. W reakcji na te słowa inwestorzy na rynkach zaczęli wyprzedawać ryzykowne aktywna, co przyczyniło się do spadku notowań eurodolara oraz pośrednio zaszkodziło również złotemu.
Polskiej walucie nie pomogła wczorajsza opinia Organizacji Współpracy Gospodarczej i rozwoju. W opublikowanej wczoraj prognozie instytucja zwraca uwagę, iż złoty jest faworytem w gronie walut państw z relatywnie wysokimi stopami procentowymi i pozytywnymi perspektywami wzrostu gospodarczego. Ponadto zaznaczone zostało, że pozytywny dla złotego jest fakt, iż w przypadku zbyt silnego i szybkiego osłabienia polska waluta może liczyć na działania stabilizacyjne ze strony instytucji centralnych. W przeciwieństwie do ostatniej opinii MFW, pozytywnie oceniona została majowa podwyżka stóp procentowych o 25pb.
Złoty nie zareagował również na wczorajszy odczyt inflacji bazowej w Polsce, który wyniósł 2,7% r/r wobec oczekiwanych 2,3% r/r. Tłumaczyć to można faktem, iż dane te dotyczą okresu kwietniowego, a więc nie są obarczone majową decyzją RPP o podwyższeniu kosztu kredytu, stąd zostały potraktowane neutralnie przez rynek.
W trakcie dzisiejszej sesji nie zaplanowano żadnych znaczących publikacji z rynku krajowego, stąd notowania złotego zależne będą całkowicie od nastrojów panujących na szerokim rynku. Najważniejszym wydarzeniem dnia jest nieformalny szczyt Unii Europejskiej, gdzie powszechnie oczekuje się poruszenia tematu greckiego oraz rozmów nt. potencjalnego stymulowania gospodarek w Strefie Euro. Warto jednak pamiętać, iż niemiecka frakcja jastrzębi (Merkel, Weidmann, Schaeuble) w dalszym ciągu traktowana jest jako unijne gremium decyzyjne, w związku z czym kwestia emisji wspólnych euroobligacji wydaje się aktualnie mało prawdopodobna. Można spodziewać się jednak rozwiązań pośrednich zakładających pośrednią stymulację wzrostu przez Europejski Bank Inwestycyjny lub inny wehikuł wspierający poszczególne sektory gospodarek Strefy.