Poranny komentarz rynkowy XTB – QE3 jeszcze nie teraz

Dziś o 20.15 Fed rozpocznie serię trzech decyzji banków centralnych, na które rynki tak bardzo czekają.

Aktualizacja: 19.02.2017 00:26 Publikacja: 01.08.2012 10:00

dr Przemysław Kwiecień Główny Ekonomista X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

dr Przemysław Kwiecień Główny Ekonomista X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

Foto: XTB

Tym razem w centrum zainteresowania jest EBC, ale z amerykańskim bankiem centralnym również wiązane są pewne nadzieje. W tle kolejne dane z USA: raport ADP i indeks ISM.

Fed nie ma powodów do zmian

Rynki mają nadzieję, iż sierpniowe posiedzenie będzie dla Fed okazją do postawienia pierwszego kroku w kierunku QE3. Taki ruch były uzasadniony gdybyśmy w ostatnim czasie zaobserwowali wyraźne pogorszenie się sytuacji w amerykańskiej gospodarce lub gdyby na rynkach finansowych panowały bardzo złe nastroje. Tak jednak nie jest. Dane z amerykańskiej gospodarki może nie są wyśmienite, jednak nie można mówić o załamaniu, a Fed prowadzi już przecież mocno ekspansywną politykę – w czerwcu wydłużył do końca roku operację Twist. Na rynkach natomiast optymizmu (po słowach szefa EBC) jest wręcz za dużo – nie ma zatem potrzeby interwencji ze strony Fed. Tym samym komunikat po dzisiejszym posiedzeniu może nie ulec znaczącej zmianie i nieco rozczarować inwestorów.

Lepsze dane z USA, słabsze z Chin, bardzo słabe z Australii

Wczorajsze dane z USA okazały się być nieco lepsze niż oczekiwano. Wskaźnik Conference Board opisujący nastroje konsumentów odnotował wzrost di poziomu 65,9 pkt. – poziomu najwyższego od kwietnia tego roku. Jednocześnie wskaźnik Chicago PMI odnotował drugi kolejny wzrost – tym razem do 53,7 pkt., podczas gdy konsensus rynkowy zakładał jego niewielki spadek. Jednak wskaźniki koniunktury nadal nie dają jednoznacznie pozytywnego obrazu. Liczony przez nas łączny wskaźnik w lipcu po raz kolejny (piąty) odnotował spadek – bardzo niewielki, ale jednak – ze względu na bardzo duży spadek indeksu z Richmond, do którego rynek przywiązuje bardzo niewielką wagę. Tym samym „dywergencja" pomiędzy sytuacją w gospodarce mierzoną tymi wskaźnikami, a notowaniami S&P500 jest już bardzo duża.

Nienajlepsze wieści napłynęły z Azji. Chiński indeks PMI w wersji HSBC/Markit został skorygowany w dół do 49,3 pkt. (pierwotnie podano 49,5 pkt.), rządowy PMI odnotował spadek z 50,2 do 50,1 pkt – bardzo niewielki, ale rynek oczekiwał wzrostu (do 50,4 pkt.). Znacznie silniejszy spadek, z 47,2 do 40,3 pkt. odnotował indeks PMI dla Australii, co sugerowałoby, iż sytuacja w przemyśle tego kraju stoi w jaskrawej sprzeczności z ostatnią hossą na rynku dolara australijskiego.

Dziś raport ADP i ISM w USA oraz indeksy PMI w Europie

Dziś czekają nas kolejne figury z amerykańskiej gospodarki. O godzinie 16.00 opublikowany zostanie indeks ISM, który jest teoretycznie najważniejszym raportem oceniającym koniunkturę w amerykańskim przemyśle, choć już wcześniej sporo mówią nam wskaźniki regionalne, które łącznie cechują się nieco mniejszą zmiennością (wysyłając mniej fałszywych sygnałów) niż ISM. Konsensus zakłada wzrost ISM z 49,7 do 50,2 pkt. Ważniejszy może być raport ADP (14.15, konsensus +120 tys.), który będzie istotnym wskazaniem przed piątkowymi danymi z amerykańskiego rynku pracy. Indeksy koniunktury poznamy również w Europie i o ile dla strefy euro będzie to tylko rewizja wcześniejszych (przypomnijmy – bardzo słabych) danych, o tyle wskaźnik za lipiec po raz pierwszy ujrzy światło dzienne w Wielkiej Brytanii (10.28, konsensus 48,4 pkt.). Brytyjskie dane mogą być ważne dla funta, który ostatnio jest w potrzasku pomiędzy negatywnymi sygnałami z kraju (bardzo słaby PKB za drugi kwartał) a ogólnym optymizmem rynkowym, który wspiera jego notowania.

Na wykresach:

EURUSD, H4 – zakładając, iż wzrosty z okresu 24-27 lipca są 5-falową strukturą wzrostową, na chwilę obecną realizujemy korektę abc i być może fala b powoli zbliża się ku końcowi; oporem dla niej może być szczyt fali 3 – 1,2329, który już raz (bez powodzenia) został przetestowany; jeśli ten poziom zatrzyma kupujących, powinniśmy obserwować korektę na fali c, w rejon wsparć 1,2170-1,2240; tak długo jak poziomy te nie zostaną pokonane mówimy o korekcie w potencjalnie większym impulsie wzrostowym

Oil (Brent), D1 – jesteśmy po dwóch dniach spadków na rynku ropy, potwierdzających, iż konsolidacja z maja w rejonie 107 USD za baryłkę jest znaczącym oporem; po tak silnych wzrostach, korekta jest jednak zasłużona i na chwilę obecną możemy realizować jej finalną część; pierwsze wsparcie to poziom 102,46 USD, natomiast jeśli zostałoby przełamane byki mogą szukać okazji do kontry dopiero przy 97,50 – oznacza to zatem spory potencjał spadkowy, nawet przy założeniu, iż realizujemy jedynie korektę

AUDUSD, D1 – kupujący na rynku AUDUSD są niezwykle mocni, o czym świadczy fakt, iż ponownie doprowadzili notowania pary do górnego ograniczenia kanału wzrostowego; wczoraj pod tym oporem została wyrysowana formacja spadającej gwiazdy, ale kupujący bronią przełamanego wcześniej poziomu 1,0469, który teraz służy jako wsparcie; dopiero jego pokonanie mogłoby oznaczać podróż powrotną w kierunku dolnego ograniczenia kanału i poziomu 1,0323

dr Przemysław Kwiecień

Główny Ekonomista

X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?