Dolar traci, ale to dane makro ustawią w najbliższych dniach rynek

Plotka, jakoby Eurogrupa mogła zadecydować o wypłacie kolejnej transzy pomocy dla Greków w wysokości 31,5 mld EUR już na specjalnie zwołanym spotkaniu w dniu 8 listopada, nieco przykryła obawy związane z kryzysem politycznym, o których pisałem wczoraj po południu

Aktualizacja: 14.02.2017 17:42 Publikacja: 31.10.2012 11:16

Wykres dzienny EUR/USD

Wykres dzienny EUR/USD

Foto: DM BOŚ

Nie zmienia to jednak faktu, iż sytuacja w Grecji, a także Hiszpanii nadal będzie uważnie śledzona przez inwestorów. Dzisiaj dolar nadal słabnie, chociaż wiele będzie zależeć od publikowanych w najbliższych dniach danych z USA.

Wygląda na to, że rynek nie obawia się zbytnio negatywnego wpływu huraganu Sandy na amerykańską gospodarkę (straty mogą okazać się bliższe 10 mld USD), co jest jednym z głównych czynników sprzyjających poprawie nastrojów. Niemniej kluczowe dane makroekonomiczne są dopiero przed nami – dzisiaj o godz. 13:30 poznamy indeks Chicago PMI. Po spadku poniżej 50 pkt. we wrześniu, teraz powinniśmy odnotować odbicie do 51 pkt. – inaczej inwestorzy zaczną się obawiać, iż sytuacja nie jest aż taka dobra – zwłaszcza, że indeks najpewniej będzie nieco słabszy w listopadzie za sprawą Sandy. Z kolei w nocy ze środy na czwartek poznamy kluczowe dane z Chin, tj. rządowy indeks PMI za październik (godz. 2:00). Powinien być on znacznie lepszy, niż 50 pkt., aby inwestorzy uwierzyli w to, iż odbicie w chińskiej gospodarce w IV kwartale może być wyraźne. Na początku tygodnia pojawiły się spekulacje, iż podstawy do zwyżki PKB mogą nie być aż takie mocne. O godz. 2:45 poznamy też ostateczne wyliczenia dla PMI obliczanego przez Markit/HSBC (pierwsze szacunki wynosiły 49,1 pkt.). Ewentualne rozczarowanie chińskimi danymi może pogorszyć nastroje w końcu tygodnia. W czwartek uwagę skupią też odczyt ADP (teoretycznie ważny, ale ostatnio często różnił się względem tego co faktycznie podawał Departament Pracy w piątek), oraz PMI i ISM dla przemysłu. Wstępny PMI podawany ostatnio był lepszy (szacunki mówią o 51,3 pkt.), a ISM ma się utrzymać na poziomie z września (51,5 pkt.). Ewentualnie rozczarowanie po stronie ISM popsuje nastroje, podobnie jak publikowany o godz. 16:00 indeks zaufania konsumentów Conference Board (szacunki październikowe to 72,5 pkt. wobec 70,3 pkt., ale będzie on zestawiany z rewelacyjnym odczytem indeksu liczonego przez Uniwersytet w Michigan). I wreszcie piątek, gdzie kluczowe będą przemysłowe indeksy PMI ze strefy euro (chociaż publikowane ostatnio szacunki były słabe, więc nie będzie czym rynku zaskoczyć), a także dane Departamentu Pracy USA. Padają głosy, iż mogą zadecydować o losach kampanii prezydenckiej, chociaż to gruba przesada (w większym stopniu Obamę mógł wesprzeć huragan Sandy, gdyż utwierdził wyborców w tym, że lepiej wybierać znanego i sprawdzonego już polityka). Oczekuje się, że stopa bezrobocia odbiła w październiku do 7,9 proc. wobec wyraźnego spadku do 7,8 proc. we wrześniu (generalnie utrzymanie się poniżej 8 proc. będzie dość dobrym wynikiem), a gospodarka wygenerowała 124 tys. nowych etatów w sektorze pozarolniczym (we wrześniu było to 114 tys.). Jak podejść do tych publikacji? Teoretycznie lepsze dane z rynku pracy to mniejsze szanse na zwiększenie programu QE3 przez FED w grudniu, a zatem sygnał przemawiający za umocnieniem dolara. Chociaż tak naprawdę te dane i tak nie są na tyle dobre, aby zadowolić FED. Dlatego też warto rozważyć inne podejście – niezależnie od tego jakie publikacje zobaczymy, dolar zyska, gdyż – inwestorzy będą dość niepewni wyniku wyborów prezydenckich, które odbędą się już 6 listopada, a także losów debaty nad klifem fiskalnym, która na dobre rozgorzeje w Kongresie w połowie miesiąca.

EUR/USD – Złamanie 1,30 to fałszywka?

Jeżeli przyjmiemy założenie, iż dolar powinien być mocniejszy w najbliższych dniach biorąc pod uwagę wspomniane w poprzednim akapicie kluczowe wydarzenia – wybory prezydenckie w USA (duża niepewność, kto je wygra), a także debatę w Kongresie nad klifem fiskalnym w połowie miesiąca, a także temat Grecji w kontekście pomysłów na restrukturyzację długu i rzeczywistej woli tamtejszych polityków do wdrażania reform (patrz wczorajszy bunt Demokratycznej Lewicy) – to nie należy wiązać dużych nadziei z dzisiejszym naruszeniem poziomu 1,30. Rejon 1,3030 to mocny opór, którego naruszenie może być dość trudne. Znaczenie linii trendu wzrostowego pociągniętej od lipcowego dołka będzie mniejsze – teraz znów nad nią powróciliśmy (dzisiaj przebiega ona w rejonie 1,2987). Niemniej koniec tygodnia powinien przynieść notowania w okolicach 1,2940-65.

Wykres dzienny EUR/USD

Kluczowe opory: 1,3030; 1,3070; 1,3100; 1,3120; 1,3144; 1,3170; 1,3195; 1,3226; 1,3260; 1,3290

Kluczowe wsparcia: 1,3000; 1,2987; 1,2965; 1,2940; 1,2900; 1,2875-80; 1,2850; 1,2812-1,2825; 1,2800; 1,2765-80; 1,2740

AUD/USD – Rynek na kluczowym oporze 1,0390-1,0410

Sprzeczne sygnały płynące z Banku Australii odnośnie „przewartościowania" dolara australijskiego nie ułatwiają zbytnio pisania scenariusza dla tej waluty. Kluczowe mogą okazać się jutrzejsze dane z Chin, zwłaszcza w kontekście prawdopodobieństwa cięcia stóp procentowych na posiedzeniu RBA zaplanowanym na 6 listopada. W tej sprawie panuje wciąż spora niepewność (pierwotne oczekiwania na obniżkę o 25 p.b. mocno spadły po ostatnich danych o inflacji, ale wciąż taki ruch jest możliwy), stąd też inwestorzy mogą chcieć redukować pozycje przed oficjalną decyzją. Dodatkowo przyszły tydzień będzie generalnie pro-dolarowy ze względu na wybory prezydenckie w USA. Wobec powyższych nie należy zakładać znaczącego naruszenia okolic mocnego oporu, jakim jest strefa 1,0390-1,0410. Formacja potrójnego szczytu może sprowokować do wybicia poniżej 1,0325 w najbliższych dniach.

Wykres dzienny AUD/USD

Kluczowe opory: 1,0410; 1,0450; 1,0490; 1,0535

Kluczowe wsparcia: 1,0390; 1,0370; 1,0345; 1,0325; 1,0295; 1,0275; 1,0245

Opracował:

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?