Rynek pracy, banki centralne i… Grecja

Pierwszy tydzień grudnia na rynkach będzie bardzo emocjonujący. Czeka nas kilka posiedzeń banków centralnych i w większości przypadków decyzje wcale nie będą formalnością.

Aktualizacja: 13.02.2017 05:31 Publikacja: 03.12.2012 09:35

Przemysław Kwiecień

Przemysław Kwiecień

Foto: XTB

W USA poznamy szereg danych włączając w to kluczowy raport z rynku pracy. Mimo decyzji podjętych przez szefów resortów finansów strefy euro nie kończy się temat Grecji – wręcz przeciwnie, temat ten może mieć jeszcze większy wpływ na rynki niż do tej pory. Dziś indeksy aktywności w przemyśle, zaś w nocy decyzja Banku Australii.

Grecja – to jeszcze nie koniec

O pakiecie „rozwiązań" dla Grecji pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Filarem tego pakietu, który ma sprowadzić relację dług/PKB do 124% w 2020 roku (co i tak ciężko uznać za wielkość satysfakcjonującą) jest operacja odkupu długu, który obecnie notowany jest na ok. 35c za 1 euro nominału. Grecja za pożyczone 10 mld EUR miałaby odkupić ok. 30 mld EUR długu i go umorzyć, do miałoby doprowadzić do obniżenia nominalnego długu o ok. 20 mld EUR. Aktualnie rynkowy dług ma nominał ok. 60 mld EUR – połowę z tego trzymają greckie banki. Pytanie, kto będzie ten dług sprzedawał po tak śmiesznej cenie. Jeśli zrobią to greckie banki, trzeba będzie je dokapitalizować. Zagraniczne podmioty mogą preferować trzymanie długu i ewentualne dochodzenie swoich roszczeń w sądach. Operacja musi zakończyć się sukcesem do 13 grudnia. Jeśli to się nie uda, MFW nie wypłaci swojej części transzy, a takie kraje jak Finlandia, czy Holandia już zapowiedziały, że bez obecności MFW nie będą uczestniczyć w finansowaniu Grecji.

Fatalne dane z Polski, RPP obniży stopy

Dane o polskim PKB za trzeci kwartał negatywnie zaskoczyły. Wzrost wyniósł zaledwie 1,4% R/R, kształtując się zdecydowanie poniżej naszej prognozy i konsensusu rynkowego. Spowolnienie widoczne jest we wszystkich obszarach gospodarki. Maleje dynamika eksportu, co jest efektem spowolnienia w Europie. Dynamika inwestycji jest już ujemna – wpływ poczynań międzynarodowych korporacji i wygaszania projektów publicznych. Tego jednak można było się spodziewać. Załamanie konsumpcji w trzecim kwartale (zaledwie +0,1% R/R) jest jednak niespodzianką (spodziewaliśmy się raczej jej stopniowego schładzania) i nie rokuje najlepiej na kolejne kwartały – dwa kolejne kwartały mogą przynieść wzrost poniżej 1%. Dane z pewnością nie są korzystne ani dla polskiego złotego, ani dla notowań na GPW, szczególnie, iż po względnie dobrym okresie obydwa rynki dotarły do ważnych poziomów. Sam odczyt o PKB to za mało aby odwrócić kierunek na polskim rynku, ale przy delikatnej pomocy rynków globalnych, będzie to silny argument za wyprzedażą. Dane powinny przesądzić o obniżce stóp na posiedzeniu RPP – decyzja zapadnie w środę.

RBA, EBC i BoE – jedna czy dwie obniżki?

Pierwszy tydzień grudnia to zdecydowanie czas banków centralnych. Poza decyzją Rady poznamy jeszcze decyzje RBA, EBC i Banku Anglii. Ten ostatni przypadek wydaje się najbardziej oczywisty – BoE zasygnalizował jasno, iż na razie nie ma co mówić o dalszej ekspansji, gdyż ta mogłaby przynieść nawet skutki odwrotne od zamierzonych. Dlatego też to posiedzenie nie powinno mieć istotnego wpływu na rynki. Bank Australii miał już obniżyć stopy w ubiegłym miesiącu. Nie zrobił tego, ale rynek oczekuje, iż obniżka nastąpi na posiedzeniu, które zaplanowane jest na jutro (decyzja będzie o 4.30 naszego czasu). Koniunktura w Australii nadal nie jest na tyle silna, aby Bank pomimo pewnych oznak poprawy w Chinach zdecydował się na zakończenie cyklu ekspansji – szczególnie przy tak silnym AUD. Natomiast sporą niewiadomą jest decyzja EBC. Koniunktura w strefie pozostaje bardzo słaba i z tego punktu widzenia obniżka mogłaby wydawać się uzasadniona. Z drugiej strony Draghi może uznać, iż lepszym narzędziem będą zapowiedziane operacje interwencyjne, a skoro Madryt po tę pomoc się nie zgłosił, to znaczy, że EBC nie powinien wychodzić przed szereg. Wydaje się zatem, iż na decyzję o obniżce poczekamy do stycznia. Nie zmienia to faktu, iż patrząc na rynek stopy procentowej kurs EURUSD powinien być znacznie niżej niż obecnie.

Sandy raz jeszcze, czyli raport z rynku pracy

Jednym z kluczowych wydarzeń tego tygodnia będzie miesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy (czyli tzw. payrollsy). Dane będą o tyle (nie)ciekawe, iż w mniejszym lub większym stopniu będą zniekształcone przez wpływ huraganu, który widzieliśmy już w danych tygodniowych. W efekcie średnia nowych wniosków o zasiłek za listopad wzrosła o prawie 40 tys. Kiedy w kwietniu tego roku średnia wzrosła o ok. 20 tys., dane miesięczne pokazały o 60 tys. mniejszy wzrost zatrudnienia. Idąc tym tropem należałoby oczekiwać odczytu zdecydowanie poniżej 100 tys. Jednak zależność krótkoterminowa pomiędzy danymi tygodniowymi a miesięcznymi nie jest przesadnie silna. Konsensus to + 91 tys. – dane poznamy w piątek.

Na wykresach:

EURUSD, D1

– tydzień na rynku EURUSD rozpoczynamy od wzrostów, które mogą jednak być już końcową częścią fali piątej, która z kolei kończyłaby cały kilkumiesięczny ruch wzrostowy; para jest obecnie w strefie oporu, której górne ograniczenie to 1,3070; pokonanie tego oporu, dałoby bykom jeszcze jedną figurę przestrzeni do wzrostów; z kolei potwierdzeniem zmiany średnioterminowego kierunku będzie przełamanie linii trendu, obecnie w okolicach 1,2775

S&P500(kontrakt), D1

– po silnym odbiciu na Wall Street wzrosty wyraźnie osłabły; może to oznaczać respekt, przed zbliżającą się strefą oporu z poziomami 1423 i 1431 pkt.; niewykluczone, że rynek wykorzysta ją do realizacji zysków i ewentualne wzrosty będą kontynuowane w drugiej połowie grudnia; słaby raport z rynku pracy byłaby idealnym pretekstem do takiej realizacji zysków

EURPLN, D1

– słabe polskie dane idealnie wpisały się w wykres; po okresie umocnienia złotego para EURPLN po raz czwarty testowała linię poprowadzoną po dołkach – po danych o PKB kurs delikatnie odbił od tej linii; teoretycznie może to oznaczać wzrost nawet do 4,17, choć trzeba mieć na uwadze, iż do takiego scenariusza potrzebny może być też zwrot na EURUSD

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?