Zagadkowe ułożenie wykresu BOSSA USD

Teoretycznie odczyty z godz. 13:30 i 14:15 powinny znów wesprzeć dolara, a inwestorzy zaczną się już pozycjonować pod przyszłotygodniowe posiedzenie FED, ale ułożenie koszykowego wykresu BOSSA USD zaczyna wskazywać na inny scenariusz…

Aktualizacja: 15.02.2017 04:31 Publikacja: 15.03.2013 12:00

Wykres tygodniowy BOSSA USD

Wykres tygodniowy BOSSA USD

Foto: DM BOŚ

Informacje, iż temat pomocy dla Cypru może być zamknięty jeszcze w ten weekend (poranne słowa byłego szefa Eurogrupy przez rozpoczynającym się o godz. 17:00 spotkaniem ministrów finansów strefy euro) nieco poprawiły nastroje wokół wspólnej waluty, ale rynek powinien pamiętać, że kluczowe zdanie w tej sprawie będzie miał niemiecki Bundestag (niezależnie od tego, iż kanclerz Merkel mówi o konieczności szybkiego wsparcia Cypryjczyków). Emocje wokół Grecji, jakie pojawiły się wczoraj, zostały szybko wyciszone – obie strony (rząd i Troika) liczą na konstruktywny powrót do rozmów ws. reform w kwietniu. W najbliższych dniach warto znów obserwować jena – politycy zaakceptowali bez problemów nową obsadę w Banku Japonii, więc powinny powrócić oczekiwania związane z nadzwyczajnym posiedzeniem BOJ w przyszłym tygodniu, co może uruchomić kolejną falę osłabienia jena (niezależnie od krytycznych wypowiedzi byłego charyzmatycznego szefa BOJ, Sakakibary nt. deflacji). W centrum uwagi pozostanie także funt, który wyraźnie zyskał po wczorajszych słowach szefa Banku Anglii nt. pozytywnych perspektyw dla gospodarki, a także kursu funta.

Dzisiejszy kalendarz skupia się na popołudniowych danych z USA – o godz. 13:30 inflacja CPI za luty (mniej istotna), oraz indeks obrazujący kondycję sektora przetwórczego Nowego Jorku (NY FED Mfg) za marzec (ważniejsze dane – oczekiwania 10 pkt.). O godz. 14:00 opublikowane zostaną dane nt. napływu kapitałów netto w styczniu (mniej ważne dane), a o godz. 14:15 kluczowe informacje nt. dynamiki produkcji przemysłowej za luty (oczekiwania 0,4 proc. m/m) i wykorzystania mocy produkcyjnych (szacunki 79,3 proc.). Rynek będzie też zwracał uwagę na dane nt. nastrojów konsumenckich Uniw. Michigan na połowę marca, które poznamy o godz. 14:55 (szacunki 78,0 pkt.). Teoretycznie kombinacja lepszych danych może ponownie pomóc dolarowi, tak jak to miało miejsce przy publikacji danych Departamentu Pracy w miniony piątek, a także ostatnich danych nt. sprzedaży detalicznej. Zwłaszcza, że dużo emocji będzie budzić przyszłotygodniowe posiedzenie FED (wtorek-środa). Nawet, jeżeli okazałoby się, iż nowe projekcje makroekonomiczne FED nie pokażą wyraźniejszych zmian, a Ben Bernanke będzie tonował oczekiwania tych, którzy liczą na to, iż FED zdecyduje się na szybsze odejście od programu QE3, to trudno jest oczekiwać, aby dolar był wyraźnie słaby przez tymi wydarzeniami.

W Europie mamy kończący się szczyt Unii Europejskiej i ważniejsze dla rynków posiedzenie Eurogrupy, które będzie poświęcone sytuacji na Cyprze (początek o godz. 17:00). Emocje, iż temat bailoutu uda się jednak rozwiązać w ten weekend, podgrzał dzisiaj rano były szef Eurogrupy, J.C.Juncker, co pokazuje zmianę wcześniejszego nastawienia – kilka dni temu niemiecki minister finansów twierdził, iż nie należy szybko oczekiwać rozwiązań w tej kwestii. Rynki finansowe dobrze jednak wiedzą, iż kluczowe zdanie w tej kwestii będzie miał niemiecki Bundestag, a głosowanie w tej kwestii (niewykluczone, że w przyszłym tygodniu) będzie wywoływać sporo emocji.

Co, zatem pokazują wykresy? Na koszykowym BOSSA USD rośnie prawdopodobieństwo utrzymania się spadkowej świecy tygodniowej, co zawdzięczamy głównie wczorajszym przesunięciom na rynku USD (duży wpływ na to miały AUD/USD i GBP/USD). Na dziennym wykresie BOSSA USD złamana została linia trendu wzrostowego. Tym samym analiza techniczna daje zupełnie sprzeczne sygnały wobec tego, co można wyczytać z fundamentów w kontekście dzisiejszych danych i przyszłotygodniowego posiedzenia FED. To wymusza dużą ostrożność.

Wykres tygodniowy BOSSA USD

Na wykresie EUR/USD widać, że doszło dzisiaj do naruszenia górnego ograniczenia kanału spadkowego na 1,3030, a notowania zbliżyły się w okolice oporu na 1,3070-75. Jeżeli zostanie on złamany to możemy iść na 1,3100-1,3105. Powrót poniżej 1,3030 uruchomi natomiast możliwość zejścia do 1,2940-70 w przyszłym tygodniu.

Wykres dzienny EUR/USD

Dzisiejsza decyzja wyższej izby japońskiego parlamentu kończy proces wyboru nowego szefa Banku Japonii i jego dwóch zastępców. Jeszcze wczoraj pojawiły się głosy, jakoby DPJ zdecydowało się nie blokować wyboru jednego z zastępców Kurody (Iwata), na co politycy tego opozycyjnego ugrupowania wskazywali wcześniej. Tym samym teraz na rynek mogą powrócić spekulacje, jakie pojawiły się we wtorek, a związane z możliwością zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Banku Japonii już w przyszłym tygodniu, które miałoby zająć się zwiększeniem skali dotychczasowego programu QE. To może wywołać ponowną falę osłabienia się jena w kolejnych dniach, chociaż sam moment posiedzenia BOJ może okazać się punktem zwrotnym. Bo nie ma pewności, czy Kurodzie uda się przeforsować radykalne działania. Krytycznie na temat możliwości wyjścia Japonii z deflacji wypowiedział się dzisiaj były, charyzmatyczny szef BOJ, zwany na rynku Mr. Jen. Jego zdaniem jest to problem strukturalny. Sakakibara dodał też, iż nie wierzy w możliwość osiągnięcia przez USD/JPY pułapu 100. Wskazał na możliwość oscylacji w przedziale 92-98 na USD/JPY.

A co pokazuje analiza techniczna dla USD/JPY? O ile wyraźniejsze wskazania pro-wzrostowe mamy na innych parach jenowych, o tyle USD/JPY zdaje się wchodzić w męczącą konsolidację. Biorąc pod uwagę wskazania płynące z koszyka BOSSA USD nie można do końca wykluczyć testu okolic 95,75, które stanowią dolne ograniczenie przedziału wahań. Wciąż jednak większe prawdopodobieństwo tkwi w przełamaniu ostatniego szczytu na 96,70 w nadchodzących dniach.

Wykres dzienny USD/JPY

Wczorajsza wypowiedź szefa Banku Anglii – Mervyn King nie wykluczył, że gospodarka minęła już punkt zwrotny i najbliższe kwartały mogą przynieść odbicie, a jednym z motorów wzrostu może stać się eksport dzięki ostatniej słabości funta, stała się motorem do wyraźnego odbicia notowań brytyjskiej waluty, które w pewnym momencie przybrało postać dramatycznego pokrywania krótkich pozycji w GBP. Zwłaszcza, że King dodał, że BOE nie oczekuje dalszego spadku notowań GBP, co można odebrać jako sugestię, iż obecny kurs jest właściwy. Wczorajsze słowa szefa BOE to jednak pewna rewolucja względem tego, co mówił jeszcze kilka tygodni temu. Tylko, że na razie te pozytywne oczekiwania nie znalazły żadnego potwierdzenia w danych makro. Niemniej mogą rodzić spekulacje przed publikowanymi w przyszłym tygodniu zapiskami z ostatniego posiedzenia BOE, które nie zaowocowało powrotem do programu QE. Zwłaszcza, w kwestii potencjalnego rozkładu głosów. To może nadal wspierać funta.

Na wykresie tygodniowym GBP/USD mamy potężną świecę wzrostową, która przykryła dwie poprzednie. To wskazuje, że po ewentualnej korekcie w okolice 1,51, rynek może kontynuować wzrosty w rejon 1,5270, który wyznacza wcześniejsze silne wsparcie z ostatnich miesięcy.

Wykres tygodniowy GBP/USD

Opracował:

Marek Rogalski –  Główny analityk walutowy DM BOŚ

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?