Mimo rozczarowujących odczytów z Hiszpanii i Włoch silne odbicie notujemy też na europejskich parkietach, choć niemal tradycyjnie już nie obejmuje ono Warszawy. Te nastroje przełożyły się na osłabienie jena, ale już euro zachowuje się zdecydowanie słabiej. Dużo dzieje się na rynkach surowców. Po przecenie softów, teraz przyszła kolej na kruszce – wczoraj mocno taniały zarówno złoto, jak i srebro.
Kolejne słabe dane, euro pod presją, rynki akcji nie reagują
W marcu indeks PMI dla przemysłu Hiszpanii wyniósł 44,2 pkt., zaś w przypadku Włoch było to 44,5 pkt. W obydwu przypadkach oznacza to spadek, odczyty są także wyraźnie poniżej oczekiwań rynku. Szczególnie znaczące jest pogorszenie kondycji hiszpańskiego przemysłu – jeszcze w lutym indeks był na poziomie 46,8 pkt. W USA wczoraj nie było publikacji kluczowych danych, ale rewizja danych o zamówieniach dóbr trwałego użytku miała również delikatnie negatywny wydźwięk – zamówienia bez środków transportu były w lutym mniejsze o 0,7% m/m niż w styczniu wobec podanych pierwotnie -0,5%.
Wyraźna przecena kruszców, kluczowe poziomy coraz bliżej
Wczoraj wyraźnie spadły ceny zarówno złota, jak i srebra, nie pozostawiając wątpliwości, z jakim trendem mamy na tych rynkach do czynienia. Składowych takiego obrazu tych rynków jest kilka. Spadki zbiegły się z publikacją raportu Societe Generale, w którym analitycy nazwali sytuację na rynku złota bańką, przewidując spadek jego ceny. Do tego ilość złota w największym funduszu ETF spadła wczoraj do najniższego poziomu od lipca 2011 roku. Cenom złota nie sprzyja również sytuacja rynkowa – słaby EURUSD i mocne rynki akcji. Przede wszystkim jednak, od pewnego czasu na rynku panuje słuszne przekonanie, iż wobec nieuchronnej zmiany polityki Fed, złoto straciło swoją atrakcyjność, która będzie malała wraz ze wzrostem krótkoterminowych stóp procentowych.
Warto zwrócić uwagę na fakt, iż na obydwu rynkach zbliżamy się do bardzo istotnych poziomów. Na rynku złota jest to 1525 USD za uncję, zaś na rynku srebra 26 USD za uncję. Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w połowie ubiegłego roku, ale wtedy dzięki postawie banków centralnych wsparcia te zostały wybronione i ceny w krótkim czasie dość wyraźnie wzrosły. O ile obecne spadki zamykają się w szerokiej dwuletniej konsolidacji, o tyle po przełamaniu tych poziomów (zapewne jednocześnie na obydwu rynkach) przecena wkroczy w nową fazę. Ważną wskazówką co do szans na obronę tych wsparć będą dane z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli będą one dobre, wczorajsze spadki mogą być jedynie wstępem do większej przeceny.
Dziś ADP, ISM usług...
Dziś w USA opublikowany zostanie raport ADP (14.15) oraz indeks aktywności w sektorze usług ISM (16.00). O ile ADP jest traktowany jako najlepszy wyznacznik przed piątkowym raportem rządowym i może mieć dziś istotny wpływ na rynek walut, akcji i surowców, o tyle warto zwrócić uwagę, iż w ISM mamy również subindeks zatrudnienia (szczegółowe dane publikowane są na www.ism.ws). W ostatnich dwóch miesiącach ta składowa indeksu sygnalizowała wyraźną poprawę i kolejny dobry odczyty w tej kategorii mógłby zwiastować dobre dane w piątek.