Dolar potrzebuje paliwa do wzrostu

Publikacja: 07.07.2016 12:34

Wykres tygodniowy BOSSA USD

Wykres tygodniowy BOSSA USD

Foto: DM BOŚ

Kluczowe informacje z rynków:

USA: Indeks ISM dla usług, jaki został opublikowany wczoraj o godz. 16:00 wypadł nieoczekiwanie dobrze rosnąc w czerwcu do 56,5 pkt. z 52,9 pkt. przy szacunkach 53,3 pkt. Z kolei zapiski z posiedzenia FED, jakie odbyło się 15 czerwca pokazały, że członkowie tego gremium dużą rolę przykładali do wyników brytyjskiego referendum z 23 czerwca, które może rodzić niepewność. Jednocześnie zwrócono uwagę na słabe dane z rynku pracy za maj, chociaż wielu członków FED stwierdziło, że te dane mogą być przejściowe i gospodarka może być gotowa na podwyżki stóp, o ile nie pojawią się nowe obszary ryzyka.

Australia: Agencja S&P zdecydowała się obniżyć perspektywę ratingu ze stabilnej do negatywnej zwracając uwagę, że problemy na scenie politycznej mogą utrudnić proces ograniczania deficytu budżetowego w najbliższych latach.

Nowa Zelandia: Zdaniem Granta Spencera (wiceprezesa RBNZ) dalsze obniżki stóp procentowych mogą stanowić ryzyko dla stabilności systemu bankowego. Niemniej bank centralny planuje wdrożyć ograniczenia mające ukrócić spekulacje na rynku nieruchomości

Chiny: Ludowy Bank Chin ustanowił średni kurs juana względem dolara na poziomie 6,6820 wobec 6,6857 wczoraj.  Przedstawiciel regulatora CBRC (Yu) wezwał banki do większej ostrożności w kontekście przerostu złych długów. Z kolei w opinii Chińskiej Akademii Nauk Społecznych (CASS) w celu ograniczenia ryzyka przegrzania rynku nieruchomości należałoby wprowadzić dodatkowe ograniczenia, np. podatkowe. Poznaliśmy też dane nt. stanu rezerw walutowych po czerwcu. Te nieoczekiwanie wzrosły o 20 mld USD do 3,21 bln USD mimo obaw związanych z odpływem kapitałów z Chin.

Japonia: Szef Banku Japonii (Kuroda) powtórzył, że bank centralny podtrzymuje swoje nastawienie, co do programu QE dopóki nie zostanie osiągnięty cel inflacyjny na poziomie 2,0 proc. Przyznał też, że inflacja może pozostać niska przez jakiś czas, a bank centralny może rozważyć dodatkową stymulację, chociaż obecnie kluczowe jest zapewnienie stabilności na rynkach finansowych. Na jutro zaplanowano kolejne spotkanie na szczycie (BOJ, MOF, FSA), które będzie poświęcone bieżącej sytuacji.

Eurostrefa: Opublikowane rano dane z Niemiec nieoczekiwanie wskazały na 1,3 proc. m/m spadek dynamiki produkcji przemysłowej w maju (oczekiwano 0,0 proc. m/m). Opublikowano też dane nt. bilansu handlowego we Francji (deficyt zmalał do 2,8 mld EUR).

Wielka Brytania: Produkcja przemysłowa w maju była lepsza od szacunków – spadła tylko o 0,5 proc. m/m, podczas gdy w ujęciu rocznym wzrosła o 1,4 proc. r/r. Poznaliśmy też indeks cen nieruchomości Halifax, który wskazał na ich wzrost o 1,3 proc. m/m i 8,4 proc. r/r (powyżej szacunków).

Naszym zdaniem:

W jednym z pierwszych komentarzy po wynikach brytyjskiego referendum zwracaliśmy uwagę, że dla gospodarek są one jak przysłowiowa gruba kreska. To, co było do 23 czerwca nie będzie już tak istotne, gdyż rynki będą zmuszone wycenić nowe, nieznane obszary ryzyka. Dlatego też do wczorajszych informacji z USA rynek podszedł z pewną rezerwą. Czerwiec wypadł bardzo dobrze dla indeksów ISM, ale w obecnej sytuacji ważniejsze będzie to, czy pozytywne tendencje utrzymają się w lipcu i sierpniu. Z kolei z zapisków z czerwcowego posiedzenia FED przebija jedno – ostrożność, co do prognozowania przyszłych tendencji. Niemniej, tak jak pisaliśmy wczoraj – jeżeli jutrzejsze dane Departamentu Pracy USA będą dobre, to potwierdzi to tylko tezę, że gdyby nie Brexit to amerykańska gospodarka byłaby gotowa na podwyżkę stóp na jesieni. Oczywiście do niej nie dojdzie, ale sam fakt tego stanu rzeczy, będzie faworyzować dolara na tle polityki innych banków centralnych.

Układ koszyka BOSSA USD nadal pokazuje, że dolar czeka na mocniejszy impuls – wiele może, zatem zależeć od jutrzejszych odczytów Departamentu Pracy. Dzisiaj ich przedsmakiem będą szacunki ADP o godz. 14:15 (mediana zakłada 159 tys. wobec 173 tys. wcześniej).

Wykres tygodniowy BOSSA USD

Przed większą przeceną broni się EUR/USD, chociaż układ tygodniowy raczej pozostanie klarowny, co do ruchu w dół i testowania okolic 1,09, jakie miały miejsce 24 czerwca. Pytanie tylko o czas.

Wykres tygodniowy EUR/USD

Dołek próbuje łapać funt – tu wiele będzie zależeć od tego, co pojawi się po posiedzeniu Banku Anglii zaplanowanym na 14 lipca – czyli jak rynek zacznie wyceniać prawdopodobieństwo cięcia stóp jeszcze w te wakacje. Nie bez znaczenia są też informacje nt. problemów funduszy operujących na brytyjskim rynku nieruchomości, co może sugerować problemy tego sektora gospodarki. Niemniej – ciekawostką jest fakt, że koszyk handlowy funta, jaki liczy BOE, dotarł wczoraj w okolice dołka z marca 2013 r., tj. 77,7 pkt., które mogą stanowić istotne wsparcie (pytanie tylko na jak długo).

Wykres tygodniowy koszyka handlowego funta wg. BOE, źródło: Thomson Reuters Eikon

Na wykresie tygodniowym GBP/USD widać jednak naruszoną linię spadkową trendu pociągniętą po minimach z I kwartału b.r. Na tej bazie trudno jest oceniać, na ile możliwe byłoby kilkudniowe odbicie i stabilizacja na wyższych poziomach, niż teraz.

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?