Informacja, że FBI wznowi śledztwo w sprawie tzw. afery mailingowej Hillary Clinton, sprzyjała przecenie walut emerging markets podczas poniedziałkowego otwarcia, jednak reakcja ograniczała się do bardziej egzotycznych aktywów z koszyka, takich jak meksykańskie peso. Podobnie jak przy wcześniejszych debatach prezydenckich pomiędzy Clinton a Donaldem Trumpem waluta Meksyku silnie reaguje na zmieniające się szanse na zwycięstwo któregoś z kandydatów. Złoty w relacji do euro pozostawał natomiast relatywnie stabilny i krążąc wokół 4,32, kontynuował trend horyzontalny. Wpływu na notowania nie miała nawet publikacja niższej od oczekiwań deflacji w październiku.

W dalszej części tygodnia kluczowe dla nastrojów inwestorów będą informacje z USA. W środę poznamy decyzję FOMC w sprawie stóp procentowych. Choć konsensus nie zakłada ich zmiany, to w komunikacie inwestorzy doszukiwać się będą ewentualnych wskazówek na temat możliwej normalizacji polityki pieniężnej podczas grudniowego posiedzenia. Ze względu śledztwo przeciwko Clinton niezwykle istotne będą także sondaże prezydenckie. Wymienione czynniki w największym stopniu będą kształtować notowania eurodolara. Wycena złotego do euro powinna natomiast pozostać stabilna, a ewentualne wybicie z obowiązującego trendu bocznego mogłoby nastąpić dopiero w przyszłym tygodniu jako reakcja na wynik wyborów prezydenckich w USA. W przypadku zwycięstwa Trumpa należałoby się liczyć z przejściowymi turbulencjami na rynkach.