Powyższy fragment tekstu Andrzeja Mogielnickiego sprzed blisko 40 lat zdaje się mieć głęboką pojemność i w moim odczuciu również może odnosić się do inwestycji czy rynku kapitałowego. Świetnym przykładem jest sytuacja z rynku długu i zachowanie obligacji skarbowych. W 2020 r. silny spadek rentowności obligacji skarbowych i ustanowienie historycznych minimów przez rentowności umożliwiło wypracowanie przez fundusze dłużne stóp zwrotu rzędu 5 proc. w skali roku, co przy blisko zerowym oprocentowaniu lokat jest rewelacyjnym wynikiem. Dla początkujących inwestorów na rynku obligacji warto dodać, iż spadek rentowności obligacji oznacza wzrost cen obligacji, natomiast wzrost rentowności obligacji to spadek cen obligacji. Załamanie gospodarcze w 2020 r. będące efektem pandemii zachęciło banki centralne do skoordynowanych i niestandardowych działań polegających na skupie aktywów i było głównym czynnikiem spadku rentowności obligacji.
Dlatego też zyski z obligacji skarbowych za 2020 r. były w dużym stopniu efektem jednorazowym czy też następstwem nadzwyczajnej sytuacji. Wraz z oczekiwanym ożywieniem gospodarczym w gospodarce globalnej można oczekiwać powrotu rentowności na poziomy sprzedcovidowe oraz presji na wyniki funduszy dłużnych. W polskim wymiarze powyższa globalna tendencja ma szanse na miano jednego z kluczowych katalizatorów poprawy salda napływów do funduszy mieszanych czy raczej w mniejszym stopniu, z racji ryzyka, funduszy akcyjnych. Chociaż, dla części uczestników rynku wniosek może być inny – warto dywersyfikować portfel i co pewien czas przeprowadzać rebalancing. Innymi słowy opłaca się portfel podzielić na kilka preferowanych klas aktywów (np. obligacje, akcje surowce czy nieruchomości) i przykładowo raz na rok zmniejszać zaangażowanie w najlepiej zachowującej się klasie aktywów na rzecz najsłabszych. W tym kontekście warto dodać, iż dokładnie rok temu (12 marca 2020 r.) NC Index ustanowił wieloletnie minimum, od którego w ostatnich 12 miesiącach wzrósł o blisko 170 proc. oraz wkroczył w ostatnim okresie do grona pięciu najsłabszych subindeksów na GPW. Z drugiej strony WIG-banki jako silny outsider 2020 r. na ostatnich sesjach wkroczył do grona pięciu najlepszych subindeksów GPW. ¶