A co by się stało, gdyby urlop się hipotetycznie przedłużył i trwał, powiedzmy, kilka lat. Czy przez ten czas nasze inwestycje także przynosiłyby nam zysk bez naszej większej ingerencji?
Aktywni inwestorzy giełdowi dość często zamykają większość lub nawet wszystkie pozycje na rynku finansowym przed wakacyjnym wyjazdem. Zależy im na „spokojnym śnie" i nie chcą notorycznie spoglądać na wartość rachunku maklerskiego. Dla nich inwestowanie jest ciężkim kawałkiem chleba i nie chcą w czasie wakacyjnych podróży podejmować decyzji inwestycyjnych. W ich wypadku trudno jest mówić, że inwestowanie jest czymś prostym. Tak też uważa przeciętny Kowalski. Inwestowanie w opinii większości wiąże się z potrzebą podejmowania wielu decyzji, najlepiej w oparciu o skomplikowane i ciągle dopracowywane modele prognostyczne.
Paradoksalnie ta sama większość ochoczo zaczyna proces samodzielnego inwestowania, uważając, że poradzi sobie tak samo lub nawet lepiej od profesjonalistów. Podobnie większość uważa się za dobrych kierowców, mimo że takimi z pewnością nie są. W przypadku inwestycji proces można jednak bardzo uprościć. Może stać się bardzo intuicyjny i niezajmujący wiele czasu. Jak to zrobić?
Pierwszym i najważniejszym krokiem jest wykorzystanie funduszy inwestycyjnych, najlepiej inwestujących globalnie. Fundusz zapewnia tak potrzebną i często pomijaną dywersyfikację. Niezależnie czy będzie to klasyczne aktywne rozwiązanie bądź pasywne, często o konstrukcji ETF.
Drugim krokiem jest świadoma decyzja wyboru strategii inwestycyjnej. Ten krok pomija pewnie 90 proc. inwestorów i dlatego później z reguły są niezadowoleni z wyników swojego portfela. W przypadku inwestycji szczególnie warto dobrze przemyśleć wszystkie działania jeszcze przed ich podjęciem. W ten sposób unikniemy późniejszego negatywnego wpływu emocji oraz oszczędzimy sobie czasu na skomplikowane dywagacje, co teraz lepiej kupić bądź sprzedać. Niech to podpowie krótko rozpisana strategia. Może być prosta: będę co miesiąc inwestował stałą kwotę w wybrany portfel funduszy i pozwalał rynkowi robić swoje w szybszym bądź wolniejszym pomnażaniu oszczędności. Inwestowanie nie musi być więc trudne, ale zawsze powinno być przemyślane i świadome. W ten sposób dobrze wykonany etap planowania pozwoli na spokojne wakacje, nawet gdyby miały się przedłużyć.