Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wiele wskazuje na to, że obligacje korporacyjne staną się coraz mniej dostępnym, a przez to także coraz mniej interesującym aktywem z punktu widzenia inwestora indywidualnego. Liczba emisji publicznych spada i ten trend prawdopodobnie się utrzyma. A emisje prywatne (choć także nazywane są obecnie publicznymi, to jednak oferty kierowane są do wąskiego grona nabywców) adresowane są w pierwszej kolejności do inwestorów profesjonalnych, w drugiej do zamożnych inwestorów indywidualnych przez wyspecjalizowane i niezależne domy maklerskie. Oferta rynku pierwotnego jest z punktu widzenia inwestora indywidualnego wąska i trudno dostępna. Pasjonaci, którzy nie są gotowi inwestować kilkuset tysięcy złotych w budowę własnego portfela obligacji, mogą korzystać z oferty rynku wtórnego lub powierzyć swoje środki wyspecjalizowanym funduszom inwestycyjnym. Jednak wybór tego właściwego nie jest prosty.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jak poinformowało Ministerstwo Finansów, w czerwcu sprzedaż detalicznych obligacji skarbowych wyniosła 6,56 mld zł.
Giełdowe spółki nie spieszą się z ofertami papierów dłużnych, z których pieniądze poszłyby na inwestycje związane z klimatem lub środowiskiem. Narzekają głównie na czasochłonność i koszty emisji.
Czy inwestorzy indywidualni o konserwatywnym podejściu do ryzyka włączą listy zastawne do swoich portfeli?
Potencjał do dalszego spadku rentowności wydaje się być nadal spory. Mimo dużych potrzeb pożyczkowych nabywców nie brakuje.
W przyszłym tygodniu zapadają obligacje o wartości 30 mln zł. Wyceny papierów dewelopera na Cataliście poprawiły się, choć zapadające najpóźniej obligacje są notowane z wciąż dużym dyskontem.
W przyszłym tygodniu zapadają obligacje o wartości 30 mln zł. Wyceny papierów dewelopera na Cataliście poprawiły się, choć zapadające najpóźniej obligacje są notowane z wciąż dużym dyskontem.