Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jednocześnie czołowa spółka windykacyjna prowadzi też zapisy w ramach publicznej oferty dla inwestorów indywidualnych, wartej 65 mln zł. Prowadzenie przez jedną spółkę ofert dla dwóch różnych grup inwestorów jest dobrą sposobnością do przyjrzenia się różnicom w postrzeganiu ryzyka między nimi.
Na razie wiemy z pewnością, że inwestorzy indywidualni mogą się zapisywać na pięcioletnie papiery oprocentowane na 4 proc. w skali roku. Trzy tygodnie temu Kruk zamknął podobną emisję, wartą 70 mln zł, a popyt sięgnął blisko 100 mln zł. Możliwe zatem, że w drugiej emisji chodzi o zagospodarowanie nadwyżek zgłoszonego popytu, przy czym w składzie konsorcjum oferujących nastąpiła istotna zmiana – BM Pekao zastąpiło BM PKO BP, co jest dobrą wiadomością zarówno dla Kruka, jak i dla całego rynku obligacji korporacyjnych w Polsce. W latach rozkwitu publicznych emisji obligacji to właśnie grupa PKO BP plasowała największe emisje (np. PKN Orlen), niekiedy w sposób spektakularny. Ewentualny powrót PKO BP na ten rynek może zachęcić innych emitentów, którzy chętnie byliby obecni na rynku emisji publicznych dla indywidualnych nabywców, pod warunkiem jednak plasowania emisji o odpowiedniej skali, przekraczającej wciąż możliwości niezależnych domów maklerskich (niezależnie od ich wzrostu w ostatnich latach).
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Za branżą budowlaną rok spadających marż, a czasem także spadku przychodów. Ostatnie dane GUS wskazują na dalszy spadek produkcji budowlano-montażowej, a to zwykle oznacza zaostrzenie konkurencji. Na ile budowlańcy z Catalyst są przygotowani do nowego sezonu?
Zmagający się z zadłużeniem belgijski deweloper spłacił krytyczną serię obligacji. W lipcu i wrześniu zapadają obligacje wypuszczone przez polską spółkę córkę.
W maju resort finansów sprzedał obligacje oszczędnościowe warte ponad 6 mld zł. Nadal największym zainteresowaniem cieszą się papiery o stałym oprocentowaniu. Jak inwestować w obliczu spadających stóp procentowych?
Kolejne miesiące przyniosą rozstrzygnięcie, czy obecny gorszy okres to tylko „wypadek przy pracy”, czy początek głębszej zmiany nastrojów.
Inwestorzy „dobierają” obligacje oferujące ekspozycję na spadek stóp procentowych.
Rentowności polskich obligacji dziesięcioletnich rosną niemal od początku maja i są już blisko poziomu z końca I kwartału, gdy jasne stało się, że obniżka stóp procentowych nastąpi lada moment. Skąd ta zmiana nastrojów?