Notowania Mercatora rozpoczęły środową sesję od mocnych spadków sięgających nawet 9 proc., czemu towarzyszyły bardzo wysokie obroty. Była to odpowiedź inwestorów na wyraźnie niższe od oczekiwań wyniki kwartalne spółki.
Nadpodaż na rynku
W końcówce 2022 roku producent i dystrybutor jednorazowych rękawic ochronnych kolejny kwartał mierzył się z trudną sytuacją na globalnym rynku, co przełożyło się na znaczący spadek przychodów ze sprzedaży i stratę operacyjną. – Dekoniunktura na rynku rękawic jednorazowych niestety wydłuża się, a w czwartym kwartale, w przeciwieństwie do trzeciego, nie odnotowaliśmy pozytywnych zdarzeń jednorazowych na działalności operacyjnej, nie zanotowaliśmy również pozytywnego salda działalności finansowej. Jednocześnie sytuacja rynkowa była jeszcze bardziej wymagająca – tłumaczy Monika Żyznowska, wiceprezes Mercatora.
Powodów do optymizmu nie dają także perspektywy na 2023 rok. Spółka mierzy się z dużą nadpodażą rękawic na rynku, co przekłada się na spadek cen i, co za tym idzie, wyników finansowych ich wytwórców. Presja na marże to w dużej mierze skutek konkurencji chińskich producentów wspieranych przez państwo. – Cierpliwie czekamy na stabilizację globalnego rynku rękawic i ustalenie nowej równowagi popytowo-podażowej, dzięki której producenci i dystrybutorzy tego asortymentu będą mogli generować satysfakcjonujące marże – wyjaśnia.
Tąpnięcie w wynikach
Ze wstępnych szacunków Mercatora wynika, że w ostatnim kwartale 2022 roku grupa zanotowała 49,2 mln zł skonsolidowanej straty netto w porównaniu z 4,9 mln zł zysku w analogicznym kwartale poprzedniego roku i 18,4 mln zł zysku w III kwartale 2022 r. Wynik EBITDA był 35,9 mln zł pod kreską wobec 4,7 mln zł zysku w IV kwartale 2021 r. Przychody ze sprzedaży wyniosły 110,8 mln zł i były o 60 proc. niższe niż przed rokiem i o 20 proc. mniejsze niż w poprzednim kwartale. Na koniec grudnia 2022 r. grupa posiadała 413,8 mln zł gotówki netto i innych aktywów finansowych.