Firma technologiczna działająca na rynku medycznym jest coraz bliżej komercjalizacji kluczowego produktu o nazwie Pregnabit Pro, który pomaga w kontroli dobrostanu płodu. Urządzenie spółka kieruje przede wszystkim na rynki zagraniczne, m.in. holenderski czy francuski. Podjęte są również działania dotyczące zaoferowania produktu w USA.
– W następnych latach chcemy przede wszystkim pracować nad szerszą komercjalizacją naszego produktu. Zamierzamy podpisać kontrakty z dwoma dużymi dystrybutorami na rynku europejskim, toczymy również zaawansowane rozmowy z klientem z Izraela. W styczniu rozpoczęliśmy także proces certyfikacji na rynku amerykańskim. Chcemy także kontynuować prace badawczo-rozwojowe i poszerzać naszą ofertę – skomentował Jacek Gnich, prezes Nestmedic.
Przedstawiciele firmy podkreślają, że w przyszłości najpopularniejszy powinien być model sprzedaży B2B, zgodnie z którym spółka sprzedaje Pregnabit Pro szpitalom, a te wypożyczają je pacjentkom. Nestmedic ma pracować nad tym, aby w przyszłości wypożyczenie urządzenia było w Polsce refundowane, teraz jest to jednak niemożliwe ze względu na brak dostosowania przepisów. Spółce oprócz przepisów nie sprzyjają także problemy z dostawą komponentów, na które trzeba czekać około półtora roku, co opóźnia produkcję.