Od maksimum, zanotowanego jesienią zeszłego roku, kurs Mercatora spadł o ponad połowę. W ostatnich dniach obserwujemy mocną wyprzedaż: środa była siódmą z rzędu spadkową sesją. Kurs tracił kilkanaście procent. Po południu wynosił 273 zł. Do aktualnej ceny docelowej, wyznaczonej przez DM BOŚ, kursowi brakuje 28 proc.
Rynek czeka na informacje o rozpoczęciu skupu akcji (wzbudził dużo emocji, ma być alternatywą dla dywidendy). Został we wtorek uchwalony przez walne zgromadzenie. Na skup zostanie przeznaczony zeszłoroczny zysk jednostkowy, czyli 312 mln zł. Cena skupu ma nie być niższa niż 500 zł i wyższa niż 770 zł.
Jakie będą marże...
Środowa przecena była reakcją na publikację szacunkowych wyników za I kwartał. Producent rękawic jednorazowych zarobił na czysto ponad 287 mln zł wobec 20,6 mln zł w analogicznym okresie 2020 r. Jednak w ujęciu kwartał do kwartału zarobek spadł. Był też niższy od oczekiwań rynku. Z kolei EBITDA w I kwartale 2021 r. wyniosła 302,8 mln zł wobec 35,3 mln zł w I kwartale 2020 r. i wobec 405,4 mln zł w rekordowym IV kwartale 2020 r.
Witold Kruszewski, członek zarządu ds. finansowych Mercatora, podkreśla, że już od jesieni minionego roku spółka sygnalizowała, że w ślad za oczekiwanym wzrostem podaży mogą nastąpić rynkowe spadki cen rękawic. Pierwsze oznaki tego zjawiska nastąpiły już w marcu – na rynku rękawic winylowych i z lateksu naturalnego. Zarząd spodziewa się dalszej presji cenowej w obecnym kwartale.